Opinia użytkownika: _red_
Dotycząca firmy: Cinema City
Treść opinii: Korzystając z dnia wolnego udałem się do Cinema City na seans filmu Avatar. W Lublinie Cinema City jest jedynym kinem jakie film emitowało w 3D. Już od pewnego czasu starałem się zarezerwować bilet na ten film, lecz zawsze dobre miejsca były już zajęte, toteż przekładałem wizytę. W końcu do kina wybrałem się na poranny seans, na którym było bardzo mało osób. Przy kasie bardzo szybko i bez zbędnych kłopotów odebrałem bilet zamówiony wcześniej przez internet. Pani z obsługi była bardzo miła i serdeczna. Cena biletu była dość wysoka, ale takiej się spodziewałem po filmie 3D. Miałem jeszcze sporo czasu, więc udałem się do bufetu kinowego po coś do picia. Poprosiłem panią z bufetu o duży napój, po chwili napój już był nalany do kubka z logo kina. Cena napoju niemal powaliła mnie z nóg. Zapłaciłem ile było trzeba i udałem się do sali kinowej. Przy wejściu stały dwie osoby z obsługi. Niska kobieta przywitała mnie słowami: "Witamy, poproszę o bilet". Podałem bilet, bileterka oddarła kawałek a wysoki mężczyzna stojący za nią podał mi okulary 3D. Po odebraniu okularów i przejściu przez bramkę, kobieta dodała:" Życzymy miłego seansu". Sala kina jest bardzo duża i po wejściu robi dobre wrażenie, po krótkim rozejrzeniu się, udałem się na zamówione miejsce. Rzędy i miejsca są dobrze oznakowane i widoczne nawet w półmroku panującym w sali, więc nie miałem problemu z odnalezieniem swojego fotela. Usiadłem wygodnie i przy relaksującej, trochę zbyt głośnej muzyce czekałem na film. Fotele w kinie są bardzo wygodne i miękkie, dobrym pomysłem jest umieszczenie otworów na kubki z napojami. Po kilku minutach oczekiwania muzyka ucichła, światła przygasły i na ekranie wyświetlone zostały zwiastuny filmów, które mają się lada moment pojawić w ofercie kina. Po tych zwiastunach, wyświetlono instrukcje dotyczące okularów i informacje o przymusie ich zwrotu. Myśląc, że taka informacja wyświetlana jest przed filmem założyłem okulary i oczekiwałem na film. Zamiast filmu pojawiły się jednak reklamy i o dziwo myślę, że te reklamy to dobry pomysł. Reklamy emitowane były w 3D i pozwoliły się przyzwyczaić wzrokowi do nowych doznać. Po około 20 minutowej porcji reklam rozpoczął się seans. Film był dość ługi lecz mimo to cały czas było mi wygodnie, dzięki dużemu, miękkiemu zagłówkowi. Jedynym minusem jaki dostrzegłem, była waga wspomnianych okularów. Były one dość ciężkie i po około godzinie zrobiły się niewygodne. Mimo to wrażenia jakie zapewnił mi film i wygoda jaką zapewniło kino w pełni rekompensują cenę biletu. Polecam