Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Jadąc na zakupy do sklepu Biedronka zawsze mam pewność, że będę miała gdzie zaparkować samochód, dzięki dużemu parkingowi (proponuję porównać parking przed Biedronką w Grójcu). Wchodząc do sklepu nie muszę omijać niczym min przeciwpiechotnych nieczystości pozostawionych wokół sklepu, gdyż takich nie ma i zawsze jest porządek. Wnętrze sklepu również było czyste. Podchodząc do kołowrotka można wziąć odrazu aktualna gazetkę- niestety był tylko jeden rodzaj w dwóch egzemplarzach. Linia ustawienia palet z napojami była prosta. Z racji, że byłam zainteresowana kupnem mleka podeszłam do lodówek, a tam szok, wystawione były tylko trzy niepełne zgrzewki, z datą przydatności niecały miesiąc. W tym przypadku zapytałam się pracownicy sklepu czy jest jeszcze mleko, tylko, że z dłuższy okresem ważności. Otrzymałam odpowiedź, że nie. Nie mniejsze było zdziwienie gdy pod płatkami śniadaniowymi znalazłam paletę z mlekiem, który jest przydatne do spożycia w drugiej połowie tego roku. Dział z owocami oraz warzywami był schludny, nie znalazłam zepsutych produktów. Nad każdym gatunkiem produktu była czytelna informacja dotycząca aktualnej ceny. Ustawiono również stojaki na torebki foliowe, jest to bardzo dobry pomysł pod warunkiem, że torebki będą leżeć na stojakach a nie na warzywach lub owocach. Na cały sektor piekarniczy przypada tylko jeden stojak na torebki, które rozwinięte leżały w części na podłodze. Poszukując krakersów ponownie spytałam się pracownicy sali sprzedaży, gdzie jest mleko. Odpowiedziano mi neutralnie, że w pierwszym rzędzie, tuż przy chipsach znajdę krakersy. Dział artykułów przemysłowych jest dobrze oznaczony. Widoczne są plakaty wywieszone nad koszami informujące o aktualnej ofercie promocyjnej oraz o planowej. Nad koszami znajdziemy również informacje o cenach wyrobów. Po zakończeniu zakupów udałam się do kasy. Tylko przy jednej kasie pracowała kasjerka. W kolejce byłam jako czwarta, zaś czas na obsługę wyniósł 8 minut. Kasjerka obsłużyła również kobietę, która robiąc wcześniej zakupy omyłkowo zabrała do domu, reklamówkę innej osoby. Kasjerka oświadczyła, że spróbuje nawiązać kontakt z prawowitym właścicielem dokunentów zaś dokumenty pozostawiła na swoim stanowisku pracy. Następnych klientów oczekujących w kolejce przeprosiła, za zaistniałą sytuację. Tuż przy kasie każdy klient był witany. Przed przeskanowaniem pierwszego produktu klientowi oferowana jest płatna ekologiczna torebka. Na sam koniec kasjerka wyraźnie oznajmia kwotę do zapłaty. Niestety o wysokości otrzymanej reszty mogłam dowiedzieć się tylko na podstawie otrzymanego paragonu. Nadto reszta była „bez grosika” . Na koniec usłyszałam dowidzenia, bez zaproszenia na ponowne zakupy. W między czasie kolejka oczekujących do kasy wzrosła, lecz dzięki szybkiemu pojawieniu się drugiej kasjerki, kolejki zmniejszono. Pracownicy Biedronki chodzą w firmowych czerwonych fartuszkach, lecz spotkane dziś osoby miały je niezapięte. Minusem jest brak możliwości płacenia formami bezgotówkowymi. Podsumowując głównym atutem Biedronki są dobrej jakości produkty w niskich cenach oraz bardzo atrakcyjne promocje.