Opinia użytkownika: pigula87
Dotycząca firmy: Zeork
Treść opinii: Do punktu obsługi klienta wybrałam się wraz z właścicielką mieszkania,które wynajmowałam w celu przepisania liczników na właścicielkę. Po wejściu niestety podłoga nie wyglądała ładnie, było błoto i przez godzinę gdyż tyle czasu spędziłyśmy w biurze nikt nie kwapił się aby posprzątać ten bałagan. Po wejściu na salę obsługi klienta, może nie było dużej kolejki bo przed nami były tylko dwie osoby ale za to bardzo długo schodziło na obsłudze. Były cztery stanowiska gdzie na każdym znajdowało się po dwie osoby jednakże tylko jedno stanowisko było przeznaczone dla klientów. W pozostałych z tego co zauważyłam np. jedna pani drugiej tłumaczyła jak wprowadzać dane do komputera a na pozostałych dwóch stanowiskach rozłożona była sterta papierów a panie gawędziły sobie i popijały kawę. Był to widok bardzo denerwujący dla klientów czekających do obsługi. jeżeli już nawet miały przerwę lub chciały poplotkować mogły wyjść ze stanowisk. Kiedy doszło do naszej obsługi po około 40minutach, przedstawiłyśmy Panu nasze stanowisko po czym Pan podał mi formularz do wypełnienia w celu rezygnacji ze świadczenia usług. Ponieważ przy stanowisku było tylko jedno miejsce siedzące i gdzie usiadła tam właścicielka mieszkania ja się tak rozejrzałam że niby gdzie mam to wypełnić i widząc,że Pan nie udzieli mi takiej informacji usiadłam na stanowisku obok ponieważ i tak nie było obsługiwane. Po wypełnieniu wstałam aby oddać temu Panu formularz po czym zapomniałam schować dowodu i wpadł mi on pod biurko pan, które tłumaczyły wprowadzanie danych do komputera. Kiedy zaczęłam kucać i patrzeć czy sama zdołam wyjąć ten dowód ale niestety poleciał za daleko poprosiłam panią czy podałaby mi ten dowód to normalnie zrobiła taka minę jakby dopiero wstała i bardzo nie miło powiedziała słucham???? powtórzyłam więc,że wpadł mi dowód pod biurko czy mogłaby mi go podać więc naprawdę z wielką niechęcią kucnęła i podał mi. Stanęłam jeszcze przy stanowisku u Pana,który nas obsługiwał ponieważ nie wiedziałam czy będę jeszcze potrzebna czy nie. Gdy postałam tak około 10 minut dopiero Pan uświadomił mnie,że już nie będę potrzebna,że mogę iść. Dobrze,że wogóle mu się przypomniało. jestem zawiedziona w jaki sposób potraktował mnie personel, przydałoby się aby ich nauczyć trochę kultury osobistej i otwartości na pomoc dla innych tym bardziej,że jest to praca w biurze obsługi klienta.