Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: pigula87

Dotycząca firmy: Politechnika Radomska

Treść opinii: Na politechnice studiowałam w 2007r.. Zaliczyłam tam pierwszy rok po czym się przeniosłam. Na początku wydawało się wszystko fajnie. Gdy dowiadywałam się o studia i zapisywałam na nie wszyscy byli bardzo mili. Udzielono mi informacji,że studia w systemie zaocznym (na taki się zapisałam) będą odbywać się w weekendy co 2tyg i szereg innych informacji. Budynek Wydziału Ekonomicznego jest to nowy budynek,wyremontowany, ładne kolory, duży parking. W środku budynku również panuje porządek. Niedaleko od wejścia portierzy zawsze służyli pomocą. Sale duże,dobrze wyposażone. Bufet również dość spory, jedzenie pyszne i nie drogie. W uczelni również znajduję się księgarnia oraz dużo punktów ksero. Kilkanaście łazienek na każdym piętrzę i korytarzu. Uczelnia przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Na przeciwko uczelni znajduję się budynek biblioteki, super wyposażonej w najnowsze technologie. Dziekanat i tu zaczynają się schodki.. Od opiekunki mojego roku nic nigdy nie można było się dowiedzieć a jej ulubione wyrażenie to "nie wiem". początkowo dziekanat był czynny na każdym zjeździe ale tylko w soboty i to od godzi 8.12.00. a co do zjazdów miały być co 2tyg a okazało się,że są co tydzień!! Oczywiście pani w dziekanacie nic na temat złego informowania nie wiedziała. Więc dziekanat był czynny co tydzień ale chyba tylko przez pierwszy miesiąc ponieważ opiekunka roku stwierdziła,że tez ma rodzinę i jej prawie w domu nie ma. Na własne uszy to słyszałam dlatego myślę,iż takich rzeczy nie powinna mówić. jeżeli nie chce to przecież może się zwolnić i siedzieć w domu. Ale już mniejsza o to. Nie dość,że zjazdy były co tydzień to zajęcia trwały od godz. 8.00 do 19.00. Właśnie dlatego to było powodem mojego przeniesienia ze względu na małe dziecko nie mogłam sobie pozwolić aby jeździć na uczelnie ( dodam,iż to było 45km) co tydzień. Uczelnia sama w sobie naprawdę stwarza mocne wrażenie ale panie z dziekanatu, które nigdy nic nie wiedziały i nic nie można było się dowiedzieć ani załatwić psuję całość.