Opinia użytkownika: pigula87
Dotycząca firmy: heyah
Treść opinii: Na początku stycznia odwiedziłam punkt Heyah w celu dokonania zakupu telefonu. Pan obsługujący był tylko jeden i gdyż był to początek stycznia miał wystawioną kartkę,że ma inwentaryzację. Mimo to gdy zapytałam czy jest szansa dziś na zakup telefonu odpowiedział,że nie ma problemu, można nawet w tej chwili i że nie potrwa to długo. ja byłam już konkretnie zdecydowana co chcę kupić i w jakiej ofercie dodam,iż chciałam zakupić 2telefony. Zatem pan sprzedawca nie przedstawił mi innych ofert, nie porównał ich. Być może dlatego,że widział co konkretnie chcę. Przystąpił do sporządzania umowy gdy dał mi ją do podpisania zaczęłam czytać a ten pan powiedział,że to jest normalna procedura,że przeczytać mogę w domu. No wypraszam to sobie to ja podpisuję umowę i muszę wiedzieć na co się godzę. Nie powinien się w taki sposób zachować. Zrezygnowałabym wtedy ale bardzo zależało mi na szybkim zakupie. Mimo presji na jaka naraził mnie sprzedający przeczytałam całą umowę po czym podpisałam. Na początek podpisaliśmy umowę na jeden telefon. Niestety na drugi okazało się,że nie ma zgody. Widać,że mimo chęci pana obsługującego gdyż próbował kilka razy zrobić weryfikację nadal wyskakiwała mu odmowa. Trudno. Zakupiłam zatem jeden telefon. jeśli chodzi o ogólne obserwację to ten pan z obsługi był miły tylko ta wpadka z czytaniem umowy, elegancko ubrany. W samym miejscu obsługi panował bałagan ale może było to spowodowane właśnie tą inwentaryzacją. Również zraziło mnie to,że nie zapakował sprzedawca pudełka do reklamówki tylko dał tak do ręki. Podziękował za zakup i pożegnał się.