Opinia użytkownika: ANNA_1993
Dotycząca firmy: Top Secret
Treść opinii: Zakup bluzki. Po wejściu do sklepu pierwsza rzecz jaka mnie uderzyła to brak obsługi. Szukałam konkretnej bluzki, którą widziałam na wystawie, żeby skrócić czas poszukiwań chciałam prosić o pomoc sprzedawcę. Panie z obsługi pojawiły się koła kas po 2 minutach. Czekałam aż któraś z nich zapyta czy mi nie pomóc (dawałam znaki niewebralne), niestety obie panie minęły mnie udając, że mnie nie widzą. Bluzkę znalazłam sama, gdyż panie były wyraźnie bardziej zainteresowane sobą niż klientami. W sklepie było ok. 10 klientów. Wybierając rzeczy zauważyłam, że na podłodzę jest kilka "kałuży", być może komuś stopniał śnieg z butów. Panie widziały to, ale nie zareagowały. Natomiast gdy przyszedł czas na mierzenie ciuchów, jedna ze sprzedawczyń-niska, tęższa brunetka, włosy do ramion-dopadła do mnie jak do złodzieja, niby zapytała ile ubrań będę mierzyła, ale w tym samych czasie nie zbyt dyskretnie przeliczyła wieszaki, sprawdzając mnie. Kiedy mierzyłam pierwsze z ubrań, ta sama panie stała przy wejściu w korytarz z przymierzalniami i oglądała każdą z mierzących osób. Pod koniec pani usiadła sobie na kanapie przed przymierzalniami i bez skrępowania obserwowała klientów oglądających się w lustrach. Nie umiała ukryć swoich osczuć nt.. wyglądu poszczególnych osób. Ale i tak najgorzsze (dla mnie) były te straszne "koty" w przymierzalniach, w mojej były trzy wielkie kłębki brudo-kurzu. Podsumowując: wygląd sklepu - standard, jak każdy Top Secret, na wieszakach mógłby być lepszy porządek, podłoga do mycia, przymierzalnie do wysprzątania, a obsługa mogłaby ciut bardziej skupić się na pracy, a nie zachowywać się jak na zakupach.