Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Jeans Club
Treść opinii: Szukając pewnego sklepu po całym centrum handlowym, natrafiłam na wcześniej nie znany mi sklep, który zachęcał do odwiedzenia plakatami „sale”. Sklep bardzo duży. Na sam początek rzuciła mi się w oczy masa ludzi, przebierających w dużej stercie ubrać, rzuconych w formie kopca. Faktycznie, było w czym wybierać. Stanowiska z bluzeczkami od 6,99 zł, 14,99 zł, 21,99 zł i więcej. Naprawdę duży wybór, można przebierać i wybierać. Minusem jest to, że nikt z obsługi tam pracujących, nie pilnuje stanowisk i przez to jest tam jeden wielki bałagan. Ubrania plątają się nie po swoich stanowiskach, gdzie np. bluzki w przedziale cenowym od 6,99 zł były przy stanowisku w przedziale od 21,99 zł, a bluzki w cenie od 14,99 zł były przy stanowisku z ceną od 6,99 zł, itp – totalny bałagan w towarze. Przy tym wszystkim trzeba przyznać, że bluzeczki czy swetry tanie i ładne. Idąc dalej trafiłam na stoisko z biżuterią i dodatkami- a wszystko to od 2,99 zł. Różnego rodzaju kolczyki, bransoletki, korale, naszyjniki – wszystko to w śmiesznie niskiej, atrakcyjnej cenie. Wreszcie udałam się do kasy, przy której był duży kosz, z kolorowymi skarpetkami damskimi, pakowanymi po 2 i 3 sztuki. Ceny na nich były albo 4,90 zł albo 9,90 zł. Z wybranymi bluzeczkami i skarpetkami udałam się już ostatecznie do kasy. Przy kasie okazało się, że jeszcze większy bałagan jest w cenach, gdyż np. skarpetki które wybrałam, gdzie widniała cena 4,90 zł okazała się złą ceną, a rzeczywista ich cena była to 9,90 zł. Dobrze, że zwróciłam na to uwagę, bo w ten sposób oszukują ludzi, którzy nie kontrolując cen przy kasie. Ogólnie mówiąc, sklep z bardzo dużą ofertą ubrań po obniżce cenowej, co jest jedynym plusem. Minusów jest już niestety więcej. Poczynając od jednego wielkiego chaosu panującego w sklepie, bałaganu w ubraniach, źle oznaczonych cenach, co wprawia w błąd klientów oraz może z 4 pracownice, które zamiast być na sklepie i służyć pomocą klientom ,były gdzieś na końcu sklepu i rozwieszały chyba nowy towar na wieszaki- co według mnie powinno się robić, kiedy na terenie sklepu jest mało klientów.