Opinia użytkownika: Dalia_1
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Wejście do sklepu jest z dwóch stron.Stopnie,którymi schodziłam od strony chodnika na teren wokół budynku były wprawdzie posypane piaskiem,jednak warstwa lodu pod nim była tak gruba,że groziło to pośliźnięciem.W sklepie,w podajnikach na gazetkę promocyjną wyłożone już były oferty ważne od 11 lutego,nie mogłam więc zapoznać się z aktualną promocją.Stoisko owocowo-warzywne było bardzo dobrze zaopatrzone,towar dobrej jakości.Jednak na pomarańczach ktoś(prawdopodobnie z obsługi )zostawił pełen grejfrutów karton,przygniatając w ten sposób pomarańcze.Pod stojakiem znajdowały się puste skrzynki po towarze oraz 2 kartony z resztkami owoców.Waga kontrolna była czysta.Na całym sklepie było bardzo dużo towaru do rozłożenia na półki.Pomiędzy regałem z przyprawami a zamrażarką stało w rzędzie aż 6 palet z towarem,utrudniając komunikację.Na szczęście nie całkowicie zagradzały one dostęp do półek.W regale chłodniczym brak było towaru-hit miesiąca-krokietów 1 kg w cenie 6,99 zł.Ucieszyła mnie atrakcyjna oferta zakupu jogurtów Jogobella:za 4 szt.płaciło się 3 zł(1 szt. za 0,75 zł).Muszę pochwalić wspaniały asortyment wszelkiego pieczywa:bułek,chleba oraz pączków i ciastek francuskich.Na sali sprzedaży 4 pracowników rozładowywało towar.Chciałam kupić mak,więc spytałam jedną z pań,gdzie znajdują się bakalie.Ta grzecznie wskazała mi odpowiednią alejkę,informując,że jest to na końcu,po prawej stronie.Natomiast nie podeszła tam ze mną.Czynna była 1 kasa,byłam drugą osobą w kolejce.Pani kasjerka przywitała mnie słowami:"dzień dobry",po czym spytała :"karta Club card jest?"Ponieważ takiej nie posiadam,zaprzeczyłam.Kasjerka skasowała towar,wydała resztę oraz paragon.Niestety nie pożegnała i nie zaprosiła na następne zakupy.Wychodziłam drugim wejściem/wyjściem.To co bardzo rzucało się w oczy przed sklepem to śmieci(sporo papierków),co bardzo psuło wizerunek tej placówki.