Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Blue Shadow
Treść opinii: Musiałam udać się na dworzec PKP by kupić bilet na pociąg. Nie lubię chodzić po dworcach, zawsze źle mi się kojarzą, a już tym bardziej godzinami wieczornymi. Tym razem było południe, a ja miałam wolny dzień, skory do zakupów. Przechodząc przez dworzec, weszłam do tego sklepu, w sumie tak pooglądać, bez zamiaru kupowania czegokolwiek. Od razu przy wejściu zostałam mile powitana przez dwie młode dziewczyny, które jako pracownice porządkowały wieszaki oraz składały ciuchy. Podczas przeglądania wieszaków z ubraniami byłam świadkiem tego jak Pani (wnioskuje, że szefowa) pouczała dwie dziewczyny pracujące. Zauważyłam, że na każdej metce była ceny i dopisane np. „obniżka 75%”. Jedna z dziewczyn tam pracujących podeszła oferując mi pomoc. Zapytałam czy cena na metce jest już ceną po obniżce czy przed nałożoną w procentach zniżką. Pracownica z uśmiechem na twarzy uświadomiła mnie, że ceny które widniały na metce były cenami wcześniejszymi na które są nałożone obniżki. Zaraz udałam się do przymierzalni by móc przymierzyć sweterek, który mnie zaciekawił i miał atrakcyjną cenę ponieważ z kwoty 69 zł był przeceniony na kwotę 20 zł z groszami. Dziewczyna ta, w uprzejmy sposób doradziła mi, w jakim kolorze byłoby mi najbardziej korzystnie. Przymierzyłam dwa sweterki, a zdecydowałam się na jeden, który miał malutką plamkę. Zapytałam przy kasie, czy w związku z tym mankamentem mogę liczyć na dodatkowy upust. Upustu nie mogłam dostać, ale Pani zagwarantowała, że w przypadku nie zmycia owej plamy ze sweterka będę mogła wymienić go na dowolną rzecz, w tej samej cenie. Po zakupie zostałam mile pożegnana.