Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Agnieszka_1443

Dotycząca firmy: PZU

Treść opinii: Udałam się z wizytą do PZU celem wykupienia oc i nw na nowy samochód i otrzymania zwrotu za sprzedany stary samochód. byłam zdecydowana na zawarcie ubezpieczenia, gdyż kilka dni przedtem byłam się pytać o składkę za nowy samochód i wydała mi się korzystna w porównaniu z innymi ubezpieczycielami, wiedziałam też że zostanie mi pomiejszona składka o kwotę nadpłaconą za poprzedni samochód. Przede mną była 1 osoba, po jej wyjściu weszłam do środka, pan siedzący przywitał sie i zaprosił do swojego biurka. wytłumaczyłam o co chodzi. Pan był bardzo miły prosił o umowę kupna samochodu, rezygnację z ubezpieczenia starego, doradził mi bym wysłała wypowiedzenie z poprzedniej firmy ubezpieczeniowej w której był ubezpieczony samochód. Mówiąc o zwrocie za stare ubezpieczenie kazał mi przejść do pokoju obok, gdzie uzyskam informację o kwocie zwrotu. W pokoju obok siedziała pani karina pol, była bardzo miła kazała usiąść, pomogła mi wypełnić druk rezygnacji z ubezpieczenia i poinformowała mnie iż otrzymam zwrot w kwocie 70 zł, lub pomiejszą mi składkę o tą kwotę jeśli ubezpieczę samochód u nich. powiedziałam że będę ubezpieczała w PZU, więc kazała mi wrócić do pana z którym rozmawiałam wcześniej. Wróciłam do pokoju obok i Pan poinformował mnie o wysokości składki o 100żl więcej niż dowiadywałam się kilka dni wcześniej. Ale skoro mam 70 zł zwrotu to różnica będzie wynosić 30 zł więcej. Zaczęłam się dopytywać dlaczego? przecież byłam kilka dni wcześniej przed kupnem samochodu i kwota była niższa. Pan powiedział że widocznie Pani która sprawdzała, źle popatrzyła,że nie mam jeszcze w tym roku 60 % tylko 50% zniżek. Zdenerwowałam się bo gdybym wiedziała o tym wcześniej to wzięłabym za współwłaściciela tatę i miałabym 60%, ale musiałaby być umowa kupna również na niego. Pan przytaknął tylko i podsumował że Pani z którą rozmawiałam była w zastępstwie z Rybnika i nic nie można z tym zrobić. Żadnych przeprosin lub próby zareklamowania sytuacji. Musiałam zapłacić więcej. Pan nie odpowiedział na moje do widzenia"W całej problemowej sytuacji nie pamiętam jak pan się nazywał. Jego biurko było czyste i posprzątane.