Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: New Yorker
Treść opinii: Chodząc po centrum handlowym M1 zobaczyłem, że w New Yorker są promocje i wyprzedaż asortymentu zimowego. Postanowiłem sprawdzić, co ciekawego jest w ofercie. Sklep ma dość dużą powierzchnię. W pierwszej części sklepu są ubrania damskie, na końcu kolekcja męska. Podczas przeglądania ubrań, zauważyłem białe bluzy w bardzo atrakcyjnej cenie. Gdy przyjrzałem się im bliżej, zobaczyłem, że są one najzwyczajniej w świecie brudne. Brud był tak wyraźny, że z biały kolor zrobił się żółty. Teraz już nie dziwiła mnie atrakcyjna cena. Pochodziłem jeszcze po sklepie i znalazłem dwie koszulki, które chciałem przymierzyć. Nikt z personelu nie pomaga klientom. Dwie panie, które widziałem, zajęte były kasowaniem. Na uwagę zasługuje wygląd przymierzalni. Są to malutkie kabiny, bez zadaszenia. Rolę zasłony pełni samoodbijające się drzwi. Gdy się przebierałem bez problemu widziałem cały sklep, i to co się w nim dzieje. Przymierzalnie są tak małe, że ledwo byłem w stanie się rozebrać. Dodatkowo widać każdego klienta, a jeżeli ktoś jest odrobinę wyższy, to właściwie będzie widać go do połowy. Jeżeli na sklepie jest monitoring to gwałcone są podstawowe prawa klienta do prywatności i sprawa nadaje się do prokuratury. Udałem się do kasy. Zostałem miło obsłużony. Na koszulki dostałem reklamówkę. Z uwagi na brudne ubrania, oraz charakter przymierzalni nie polecam tego sklepu nikomu.