Opinia użytkownika: Anna_2007
Dotycząca firmy: Koszałka
Treść opinii: Z racji obfitych śniegów gorączkowo poszukiwałam łopaty do odśnieżania. Ucieszył mnie fakt, że znalazłam ten asortyment w hurtowni Koszałka. Na towarze znajdowała się naklejka z nazwą towaru oraz kodem kreskowym ale nigdzie nie mogłam znaleźć ceny. Sprzedawcy byli tak zajęci sami sobą (dwóch Panów opowiadało sobie dowcipy wydajac co chwilę z siebie nieartykuowane dzwięki, sprzedawca z działu elektrycznego prowadził rozmowę telefoniczną używając wulgaryzmów), że nie zauważyli grupki klientów. W sklepie oraz na drzwiach wejściowych wiszą duże kartki: w tym sklepie można negocjować ceny. Niestety jak zapytałam ile mogę wynegocjować usłyszałam cenę wyższą od tej którą miałam zapłacić. " Bo u konkurencji kosztuje jeszcze więcej" - usłyszałam od Pana od dowcipów. Zapłaciłam, podziękowałam i wyszłam. W drzwiach mijałam Panią, która ścierała podlogę, popatrzyła na mnie jakby zobaczyła "ufo". Na moje "do widzenia" zabrała się za dalsze mycie podłogi.