Opinia użytkownika: Assia55
Dotycząca firmy: Tchibo
Treść opinii: Mieszkam niedaleko Pasażu Grunwaldzkiego. Zauważyłam, że od paru miesięcy działa tam kawiarnia Tchibo. Brakuje mi kawy. Postanawiam odwiedzić sklep i przed zakupem skorzystać z możliwości sprawdzenia smaku kawy. Po drodze, kupuję czasopismo w pobliskim Empiku i postanawiam posiedzieć dwa kwadranse w kawiarni. Zapach kawy unosi się na kilkanaście metrów przed sklepem. Jest bardzo kuszący. Kojarzy mi się z przyjemnym relaksem, miłym, odświętnym spotkaniem. W sklepie sporo osób. Kolejka. Ustawiam się grzecznie, przy okazji obserwując ludzi, asortyment sklepu i sprzedawczynie. Pomimo dużej ilości osób, które wchodzą, jedzą, piją, oglądają, rozmawiają, dokonują wyboru kawy, cista, sposobu zmielenia kawy, kubków, koszulek, bluzek, bielizny oraz towarzyszącemu temu hałasowi, jednak kawiarnia ma swój pociągający klimat. Zauważam, że sprzedawczynie są bardzo schludnie ubrane. Zastanawiam się, jak to jest, że przy takim tempie pracy, mają świeży makijaż, czyste bluzeczki i ułożone włosy. Przychodzi moja kolej. Sprzedawczyni wita mnie, a ja od razu przechodzę do rzeczy: poproszę o dwie kawy expresso z takiej a takiej kolumbijki, a na drugą filiżankę latte proszę o polecenie czegoś. Pani poleca mi ziarno z Afryki. Akurat znam ten gatunek i postanawiam sprawdzić jakość ziaren. Do tego zamawiam kawałek tortu. Pani proponuje mi przyniesienie zamówienia do stolika. Jednak rezygnuję, czekam na tackę, gdyż nie mam dużych toreb, a lubię patrzeć, jak się parzy kawę. Podoba mi się czystość oraz sprawna obsługa. Mam szczęście i zwalnia się mały okrągły stolik. Siadam i piję kawę. Jest w porządku. Kolumbijka jest świeża i dzięki temu doskonale pachnie. Czytam gazetę. Kończąc expresso, moja latte jest odpowiednio chłodniejsza. W zasadzie piję prawie zimne latte, ale teraz nie mogę się powstrzymać. Chowam pismo do torby i zabieram się do latte i ciastka. Patrzę na ludzi. Pomimo zgiełku, odpoczywam w tym miejscu. Ponownie pakuję się do kolejki i kupuję świeżo mielone 2 torebki kawy. Sprzedawczyni dziękuje mi za wizytę i poleca nowy katalog z ofertą. Wychodzę zadowolona.