Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Monika_101

Dotycząca firmy: Restauracja Soprano

Treść opinii: Jestem miłośniczką kuchni włoskiej, zwłaszcza past, a w Bydgoszczy niestety wybór w restauracjach, które serwują szeroką gamę tego rodzaju dań jest bardzo mały. Dlatego też jak tylko się dowiedziałam o tej restauracji namówiłam przyjaciela, abyśmy się do niej wybrali. Było to leniwe niedzielne popołudnie, nigdzie nam się nie spieszyło, chcieliśmy po prostu miło spędzić czas przy dobrym posiłku. Dotarliśmy do restauracji ok. 17.20. Jest to restauracja, w której samemu wybiera się dogodny stolik, tak też więc uczyniliśmy. Wybraliśmy "dwójkę" przy ścianie, niedaleko baru. W restauracji było niewielu gości. Po chwili podeszła do nas blondwłosa kelnerka. Przywitała nas, a następnie podała menu. Wybór dań w tej restauracji jest naprawdę dość szeroki, a ceny bardzo przystępne. Przejrzeliśmy dokładnie kartę dań i ostatecznie zdecydowaliśmy zamówić sałatkę grecką - ja oraz wstążki z szybką i pieczarkami w sosie śmietanowym - mój towarzysz. Do tego lampka białego domowego wina oraz herbata. Na zebranie zamówienia nie musieliśmy czekać długo. Napoje dostaliśmy po ok. 8 min., moim zdaniem jest to znośny czas. Nasza kelnerka często zjawiała się koło nas, ponieważ obsługiwała w tym rejonie jeszcze jeden stolik. Pewnego razu kiedy przechodziła zadzwonił jej telefon i odebrała go przy naszym stoliku. Uważam, że coś takiego nie powinno mieć miejsca. Po około 15 minutach od dostarczenia napoi mój przyjaciel otrzymał swoją pastę. Niestety ja nie otrzymałam posiłku, pomimo iż przygotowanie sałatki zajmuje mniej czasu niż zrobienie pasty. Najważniejsze jest jednak to, że to najgorsze co można zrobić w restauracji - dostarczyć posiłki nie w jednym czasie. Nie może być tak, że jedna osoba je a druga patrzy lub danie stygnie, kiedy czekamy na drugie. Niestety zanim dotarła moja sałatka mój towarzysz prawie skończył swoją pastę, w dodatku musiał się jeszcze ze mną nieco podzielić, ponieważ strasznie zgłodniałam patrząc na jego talerz. Jeśli zaś chodzi o jedzenie, to oboje byliśmy bardzo zadowoleni, to było naprawdę smaczne, zwłaszcza jeśli porówna się to z ceną. Zaraz po zjedzeniu poprosiliśmy o rachunek, ponieważ spieszyliśmy się do kina. Miałam w portfelu banknot 100 zł i chciałam go rozmienić, dlatego włożyłam go do etui z rachunkiem i czekałam aż kelnerka przyjdzie wydać resztę. Niestety trwało to zbyt długo i musiałam zmienić banknot 100 zł na 50zł, zawsze zostawiam napiwki, ale nie w wysokości 50zł. Jeżeli chodzi o samą restaurację, to jest to bardzo przytulne i czyste miejsce, w tle leciała przyjemna muzyka (szkoda, że nie włoska). Podsumowując jestem zadowolona z tej wizyty, jednakże jakoś obsługi i organizacja pozostawia jeszcze wiele do życzenia.