Opinia użytkownika: Marek_321
Dotycząca firmy: Alior Bank
Treść opinii: W październiku 2009 po wcześniejszej rozmowie telefonicznej z konsultantką podpisałem umowę o przeniesienie karty kredytowej IKEA FAMILY HSBC Bank Polska wraz z saldem do Alior Bank S.A. Oferta była kusząca: niższe oprocentowanie, wyższy limit na karcie, dostęp przez internet, 100 zł. w prezencie na zakupy w IKEA itd. Umowę dostarczył mi kurier, więc podpisałem ją w pośpiechu na masce samochodu. Zapoznałem się z treścią tej umowy, jednak nie mogłem w tych okolicznościach sprawdzic przed podpisaniem dokumentu stawek opłat i prowizji Alior Banku. Odczytałem później dane z Tabeli opłat i Regulaminy dostarczone na płycie CD. Stawki nie różniły się od propozycji konkurencyjnych banków (pierwsze rozczarowanie), ponadto miesięcznie do salda zadłużenia bank dolicza ok. 20 zł. na ubezpieczenia. Zapoznałem się z treścią oferty ubezpieczyciela i stwierdziłem, że są to pieniądze "wyrzycone w błoto". Jestem już ubezpieczony na życie, natomiast ochrona ubezp. od utraty pracy ma sens jedynie w przypadku zwolnień grupowych. Zrezygnowałem więc z ubezpieczeń z końcem grudnia 2009 (oszczędnośc ponad 200 zł. rocznie). Aby skorzystac z bonusu oferowanego przez bank zrobiłem zakupy w IKEA w dniu 30.12.2009. Bonus należało wykorzystac do 31.12.09, operacja ta została zaksięgowana w systemie Alior Banku dopiero 05.01.2010 ! Pytałem w banku, czy data księgowania nie ma wpływu na zwrot tej kwoty na moje konto, Pani Kierownik nie potrafiła zapewnic mnie, że bank ten bonus zwróci, poinformowała tylko, że po terminie 2 tygodni mogę złożyc reklamację do centrali. To nie koniec rozczarowań. W dn. 06.01. miałem spłacic ratę zadłużenia na karcie. Nie mogłem rano sam tego załatwic, poprosiłem więc zonę aby wpłaciła pieniądze w oddziale banku. Alior Bank (duży minus) pobiera prowizję od wplat dokonanych w oddziale od osób nieupoważnionych w wysokości 8 zł.! Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem, zmuszony byłem osobiście pieniadze wpłacic i to wyjaśnic. Przepis obowiązuje od stycznia 2010, mało tego Bank od lutego wprowadza dodatkowe opłaty za posiadanie karty kredytowej 5 zł./mies. ( do tej pory była darmowa), za sprawdzenie salda w bankomatach i nie wiem jakimi jeszcze podwyżkami zaskoczy klientow w tym roku. Może w innych bankach też są podwyżki opłat, jednak odnoszę wrażenie, ze Alior Bank próbuje w ten sposób obarczyc potężnymi kosztami swoich reklam zdobytych do tej pory klientów. Dziś wystawiam surowa ocenę Bankowi i będę śledził dalsze poczynania tej instytucji, ponieważ uważam, że działa na niekorzyśc klientów.