Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Alior Bank
Treść opinii: Ponieważ wiele rozliczeń otrzymuję gotówką a nie przelewem gdy chcę uregulować domowe rachunki korzystając z konta osobistego zmuszona jestem do odwiedzin placówki banku w celu dokonania tzw. wpłaty własnej. Dziś pasuje mi podejść do placówki zlokalizowanej przy ulicy Marszałkowskiej. Nie jestem tu po raz pierwszy a więc wchodzę i pewnym krokiem kieruję się w głąb sali gdzie po lewej stronie są stanowiska kasowe. Ze zdziwieniem stwierdzam że żadnego pracownika nie ma za blatem. Po chwili wahania wracam, a ponieważ dwóch bankierów właśnie obsługuje dwóch klientów, podchodzę do trzeciego pracownika, który siedzi za biurkiem oddzielonym od hollu szklanym przepierzeniem przeżuwa coś i rozmawia przez telefon. Najwidoczniej rozmowa ta tak go pochłonęła iż nie zauważył najwidoczniej mojego wejścia gdyż na pytanie czy ktoś obsługuje stanowiska kasowe odpowiada z roztargnieniem iż wskazując jednocześnie kasy iż są one tam. Po chwili do Pani dociera moja informacja iż że wiem że kasy są tam sęk w tym że nie ma przy nich żadnego pracownika. Bankier kończy rozmowę telefoniczną wychodzi za Mn z swojego boksu i głośno dopytuje się drugiego Pana z obsługi, zwracając się do niego po imieniu co się stało. Pan ów również wstaje za biurka i tłumaczy iż dlatego kasy są pozostawione bez obsady gdyż jest awaria systemu informatycznego i nie ma możliwości związku z tym przeprowadzania operacji kasowych. Z mocną zafrasowaną miną zastanawiam się co mam zrobić, gdyż bardzo to jest mi nie na rękę by odwiedzać placówkę ponownie to raz a dwa iż pieniądze muszę wpłacić im szybciej tym lepiej bo wieczorem mam pilne przelewy do zrealizowania. Zawieszenie systemu obejmuje wszystkie odziały a kiedy nastąpi jego naprawa tego Pan który jest trochę lepiej zorientowany w sytuacji niż jego koleżanka nie potrafi mi powiedzieć. Stwierdza lakonicznie iż może to być zarówno kilka minut ale również i kilka godzin. Postanawiam w takim razie nie czekać, ale korzystając z okazji tej wizyty, proszę o wydrukowanie regulaminu kont osobistych. Tego Bankier nie może zrobić tłumacząc że jest to około 40 stron i z stricte powodów ,,oszczędnościowych” nie ma możliwości by moja prośba została spełniona. Dopytuję się również o kwestię opłat za przelewy poprzez system bankowości elektronicznej Alior Banku. Tu otrzymuję mętną odpowiedź iż na dzień dzisiejszy wszystkie są bezpłatne (?) a gdy drążę temat iż kiedyś przynajmniej były bezpłatne limitowane do 10 / 30 miesięcznie Pan potwierdza że kiedyś rzeczywiście tak było ale od listopada (nie jest pewny tej daty) odstąpiono od pobierania opłaty. Już przy jego biurku gdzie zostaję poproszona o podejście i zajęcie krzesła, pan pokazuje mi lokalizacje innych placówek banku które mieszczą się w pobliżu ulic Mokotowa tu gdzież dalekiego centrum miasta. Poprosiłam o taką informację gdyż miała jeszcze kilka spraw do załatwienia właśnie w tamtych okolica. Już przy jego biurku gdzie zostaję poproszona o podejście i zajęcie krzesła, pan pokazuje mi na monitorze komputera, lokalizacje innych placówek banku które mieszczą się w pobliżu ulic Mokotowa tu gdzież dalekiego centrum miasta. Poprosiłam o taką informację gdyż miała jeszcze kilka spraw do załatwienia właśnie w tamtych okolicach i chciałam jak najmniej korygować zaplanowaną trasę związku z nieprzewidzianą acz konieczną drugą wizytą w tym że banku. Na koniec słowo o ubiorze pracowników, który pozostawiał wiele do życzenia. Pani z którą rozmawiałam jako pierwszą miała czarną marynarkę w białe kropki a bordowa apaszka w deseń logo banku nie była zawiązana i niesymetrycznie wisiała na karu. Pan ubrany był w marynarkę i spodnie z prążkowanej tkaniny zbliżonej do sztruksu w buro brązowym kolorze, góra i duł różniły się jednak odcieniami. Nie jest to prezencja Dress Code którą bank kreuje. Przyzwyczaiłam się do bardziej eleganckiego i schludnego wizerunku Bankierów. Czarny zestaw marynarka plus spodnie / spódnica z jasną koszulą(panie najlepiej białą) to powinien być tak jak był standard od którego nie ma wyjątku. Moją ocenę również obniża zachowanie Pani rozmawiającej przez telefon i wyraźnie coś przeżuwającej a także dość nie precyzyjne informacje przekazywane przez drugiego Pana oraz brak informacji w postaci np. tabliczki przy kasie na której mogło być napisane ,,Kasa nie czynna z powodu awarii systemu informatycznego. Przepraszamy. Reasumując dzisiejsza wizyta w oddziale banku przeczy hasłu ,,Wyższa kultura bankowości”. Wygląd i zachowanie (Pani) Pracowników pozostawia wiele do życzenia. Wiedza i kompetencja również mnie nie satysfakcjonuje. Przede wszystkim zaś nie załatwiłam sprawy z którą przyszłam. Choć wiadomo iż takie awarie się zdarzają, nie zmienia to faktu, iż od strony klienta daje to obraz nie profesjonalizmu i pokazuje mankamenty w funkcjonowaniu Banku.