Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Market znajduje przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic Poznania. Jego położenie jest bardzo dobre. Budynek posiada bardzo dobrze zlokalizowany szyld, dzięki czemu jest znakomicie widoczny już z daleka. Posiada osobny pas dojazdowy, co znacznie ułatwia zmotoryzowanym klientom dostanie się do niego. Niestety parking marketu jest niewielki, co z kolei należy zaliczyć na jego minus. Wewnątrz marketu klient zaskakiwany jest dość długim korytarzem, prowadzącym do wejścia na halę marketu. Po obu jego bokach znajduje się wiele punktów handlowo – usługowych, nie związanych z samym marketem. W czasie mojej wizyty w sklepie panował duży ruch. Na szczęście jedynie w jednym punkcie marketu powstała duża kolejka. Było nim stoisko z serami, którego dwie pracownice nie nadążały z obsługą klientów. Także przy kasach nie było długich kolejek. Zaskoczył mnie za to negatywnie całkowity brak koszy na zakupy. Klienci mogli korzystać wyłącznie z wózków, dodajmy ustawionych na zewnątrz marketu. Układ towarów na półkach był wzorowy. Ceny produktów były duże, widoczne i czytelne. Niestety jeden typ towarów, nawet ustawiony na kilku półkach, miał jedynie jedną cenę, co stanowiło czasami pewne utrudnienie. W moim przypadku było tak z chusteczkami higienicznymi, których jeden promocyjny typ zalegał na trzech półkach. Jednak tylko w jednym, w tym przypadku mało widocznym miejscu znajdowała się cena. Spowodowane było to faktem, że jako towar promocyjny cena była w kolorze żółtym. Tak samo jak znajdujące się wokół niej informacje o promocji. W ten sposób całość zlewała się ze sobą. Na szczęście takich miejsc w sklepie nie było dużo. W markecie nie spodobały mi się jeszcze trzy rzeczy. Pierwszą były przejścia między regałami, które w niektórych miejscach były bardzo wąskie. Drugą sprawą był całkowity brak opisów działów. Klient skazany był na błądzenie po markecie, w poszukiwaniu określonych produktów, nie mogąc wesprzeć się żadną informacją pisaną, podpowiadającą, gdzie co się znajduje. W końcu trzecią sprawą, którą źle oceniłem, jest obsługa marketu. Na hali nie było w czasie mojej wizyty nikogo z obsługi. Przy kasie pracował młody (wiek 24 – 30 lat, blondyn, z brodawkami na twarzy) pan o niemiłym do klienta usposobieniu. W czasie obsługi usłyszałem z jego ust jedynie wysokość kwoty do uiszczenia oraz wielkość reszty. Niestety pan zapomniał nie tylko o podstawowych zwrotach grzecznościowych, ale nawet o nawiązaniu życzliwego kontaktu wzrokowego. I właśnie te negatywy zaważyły, że ostatecznie ocena sklepu pozostaje przeciętną, mimo, że market posiada wiele atutów i pod wieloma względami jest lepszy od konkurencji.