Opinia użytkownika: Michało
Dotycząca firmy: MPK Łódź
Treść opinii: Miałem dziś wątpliwą przyjemność skorzystania z usług komunikacji miejskiej w Łodzi. Swoją podróż rozpoczynałem na przystanku tramwajowym (BRATYSŁAWSKA - WILEŃSKA). Już na przystanku niemiła niespodzianka, cały przystanek otaczała jedna wielka breja z błota pośniegowego. Taka rozpuszczona mieszanka jest niestety dużo bardziej śliska i niebezpieczna niż sam ubity śnieg. Niestety nikt po posypaniu tego śniegu solą nie pomyślał o odgarnięciu tego pośniegowego błota. O godzinie 13:30 na przystanek dojechał tramwaj linii 10. Spóźniony oczywiście (co wcale niestety nie dziwi w przypadku MPK). Spóźnienie nie duże 2 min. (MPK zakłada do 4 min. spóźnienia). Zastanawiające jest tylko, że tramwaj do tego przystanku ma prostą drogę na wydzielonym torowisku, nie ma więc moim zdaniem miejsca żeby "zrobić" te 2 minuty spóźnienia. Oczywiście sam tramwaj, którym przyszło mi podróżować też pozostawia wiele do życzenia. Był brudny i nie chodzi tylko o podłogę pełną błota bo to w zasadzie jest zimą naturalne, ale brudne siedzenia, poręcze czy okna już niekoniecznie. Sam stan techniczny wagonów też pozostawia wiele do życzenia. Drzwi otwierały się same w trakcie jazdy, pomazane okna i ścianki. Wszystko to w firmie, która swego czasu twierdziła, że ma najnowszy tabor w Polsce, a tymczasem odoszę wrażenie, że mają jedynie najdroższe bilety. Mnie "przyjemność" podróżowania niecałe 10 min kosztowała 1,70 PLN.