Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Orsay
Treść opinii: Sklep „Orsay” zlokalizowany jest w galerii Centrum Handlowym Plejada. Zajmuje on powierzchnię około 100 m2. Udałem się do niego ponieważ żona postanowiła sobie kupić jakąś kreację na zbliżający się wieczór sylwestrowy. Wchodząc można było zauważyć trzy wieszaki z odzieżą w promocyjnej cenie. Jednak nie było tam nic specjalnego do wyboru. Poszukiwania trwały i po krótkiej chwili żona wybrała sobie kilka rzeczy, z którymi udała się do przymierzalni. W tym czasie w sklepie było bardzo dużo klientów, na tyle dużo aby utworzyły się dosyć pokaźne kolejki do przymierzalni. W sklepie znajduje się 8 stanowisk do przymierzania ubrań, cztery po prawej stronie patrząc w głąb sklepu i cztery po lewej stronie. Zauważyłem, że tylko trzy stanowiska, dla każdej ze stron, są dostępne dla klientów. Jedno stanowisko po lewej stronie zawieszone było odzieżą i służyło zapewne za wieszak wystawienniczy. Stanowisko z prawej strony służyło jako magazyn, zastawione było pudełkami z towarem. Zadałem pytanie pracownicy, która pilnowała klientów korzystających z przymierzalni, czy nie można było by wyciągnąć pudełek z jednej przymierzalni, skróciło by to kolejkę i zmniejszyło niezadowolenie klientów. W odpowiedzi usłyszałem, że mają tyle towaru, że nie mają już gdzie składować. Po około 5 minutach pojawiła się jednak inna pracownica, która to wyjęła kilka pudełek z przymierzalni i zniknęła za drzwiami magazynku. Charakterystyka opisywanych pracownic: Osoba która pilnowała przymierzalni którą poprosiłem o opróżnienie jednego stanowiska przymierzalni – K.P. (nazwisko do wiadomości centrali) włosy kasztanowe do ramion, wiek około 25-30 lat, ubrana w czarną koszulkę w groszki, spodnie jeans z białym paskiem. Osoba opróżniająca przymierzalnię – A. W. (nazwisko do wiadomości centrali) włosy krótkie ciemny blond, wiek około 25 lat. Po wyborze odpowiedniego asortymentu przez żonę udałem się do kasy. Kasjerka zaproponowała mi założenie karty tzw. partnerskiej (program lojalnościowy). Odpowiedziałem grzecznie że ja tylko płacę i zadała te same pytanie mojej właśnie nadchodzącej żonie. Skorzystała z oferty. Podsumowując plus za bogaty wybór (za wyjątkiem towaru przecenionego), minus natomiast za niepotrzebne zagracenie placówki, zajmowanie powierzchni przymierzalni towarem, który powinien być w magazynie.