Opinia użytkownika: Ewa_90
Dotycząca firmy: FedEx
Treść opinii: Dnia 22 grudnia 2009r zamówiłam na allegro okap. Bardzo zależało mi na otrzymaniu okapu przed świętami. Sprzedający, który posiadał rachunke w tym samym banku co ja, po otrzymaniu potwierdzenia przelewu wysłał okap za pośrednictwem firmy kurierskiej OPEK. 23 grudnia około godziny 8.30 zadzwonił do mnie Sprzedający mówiąc: " Pani okap znajduje się w magazynie w Katowicach. Oto numer listu pzrewozowego...., oto nuer telefonu.... Prosze zadzwonić do firmy kurierskiej, proszę zadzwonić już teraz i powiedzieć, że Pani bardzo zależy na otrzymaniu przesyłki w dniu dzisiejszym. Ale proszę dzwonić już teraz, aby nie było za póżno". Mimo wcześnej godziny (miałam w tym dniu urlop) wzięłam telefon do ręki i zaczęłam dzwonić od firmy kurierskiej. Dzodzwoiłam się po około 20-30 minutach. Po podaniu numeru lisru przewozowego miła Pani znajdująca się oi drugiej stronie poinformowała mnie, że jeszcze nie wie, co się dzieje z przesyłką, ponieważ kierowca jej nie "zeskanował". Poprosiła, abym zadzwoniła pózniej. Stanowczo zaprotestowałam informując, że dodzwoniłam się do firmy po 20 minutach i nie zamierzam kolejnych 30 minut spędzić przy telefonie. Poinformowałam jednocześnie, że przersyłka została nadana w dniu wczorajszym , ja pilnie oczekuję na przesyłkę i muszę ją otrzymać przed świętami. Pani z firmy OPEK po wysłuchaniu mojego monologu poprosiła mnie o numer telefonu i poinformowała mnie, że zorientuje się, co się dzieje z moją przesyłką i oddzwoni w ciągu 20 minut. Minęło około 40 minut- nikt nie oddzwonił. Po kilku minutach udało mi się dodzwnić do firmy. Uprzejma Pani poinformowałą mnie, że nie oddzwoniła do mnie, ponieważ nie miała czasu i zaraz mi odpowiee, tylko "musi się odnależć w tym bałaganie" (piękną opinię wystawia swojemu pracodawcy!). Po kilku minutach oczekiwania zostałam poinformowana, że kierowca nie zabrał mojej przesyłki ale sie po nią wróci i będę miała w dniu dzisiejszym przesyłkę na miejscu. Ponieważ nie mam zamiaru cały dzień czekać na kuriera, zapytałam o której godzinie będzie u mnie kurier z przesyłką. Dowiedziałam się, że po 14-tej, ale jeszcze będzie do mnie kurier dzwonił.Otrzymałąm bezpośredni numer telefonu do kierowcy. Do godziny 17.30 nikt do mnie nie zadzwonił. Zadzwoniłam do kuriera, kurier poinformował mnie , że będzie około godz.18-tej. Wymarzony i wyczekany okap otrzymałam ale zastanawiam sie, co byłoby, gdybym nie interweniowała? Dlaczego, płacąc przecież niamałą kwotę za przesyłkę kurierską muszę wydzwaniać do przewożnika i wyczekiwać w domu? Dlaczego osoba z firmy OPEK wystawia takie nieładne świadectwo swojemu pracodawcy? Na szczęście okap mam juz w domu! I nauczkę, że jeśli bardzo zależy mi na otrzymaniu przesyłki kurierskiej doręczonej przez firmę OPEK, nie mogę liczyć na ekspresową dostawę, ponieważ w tym "bałaganie" może się gdzieś zawieruszyć przesyłka, na którą bardzo czekam.