Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Grupa BPS - Bank Polskiej Spółdzielczości

Treść opinii: Pracuję dodatkowo jako doradca finansowy.W związku z moją pracą jestem klientką różnych banków.W lipcu podpisując umowę z klientem musiałam podjechać z nim do Banku Spółdzielczego w Poniecu w celu założenia zlecenia stałego...Umowę już mieliśmy podpisaną i pozostały tylko formalności w banku...Klient,starszy pan,który lekko niedosłyszy.W związku z tym musiałam mu pomóc z formalnościami...Dojechaliśmy do Ponieca.Placówka Banku-budynek sprawiający miłe wrażenie,wręcz zapraszający do wejścia.W holu mnóstwo zieleni,co dodawało przytulności samemu miejscu.W sali obsługującej klientów czynne dwie kasy,brak jakichkolwiek kolejek.Natomiast przy okienku obsługującym klienta jedna osoba.Po ok.5 min. zostaliśmy już zaproszeni do okienka.Wyjaśniłam,że chcemy założyć zlecenie stałe i poprosiłam o formularz.Wszystko wydawało sie proste do pewnego momentu...Mój klient podpisał druk,podchodzimy ponownie do okienka i okazuje się,że klient podpisał w odwrotnej kolejności wypełniony formularz.Pani nas obsługująca stwierdziła,że jest niezgodność podpisu z wzorek podpisu klienta.Poprosiłam o nowy druk i zrobił się problem...Pani stwierdziła,że nie mają takich formularzy,w związku z tym poprosiłam o wydrukowanie go po prostu z komputera.Zrobił się problem.Pani nie wiedziała ,powiem więcej-nie miała zielonego pojęcia skąd to wydrukować.Zaczęłam się denerwować,czekaliśmy już 15 minut,a pani siedziała i coś nieudolnie próbowała.Nie wytrzymałam,zwróciłam jej uwagę,że może powinna poprosić kogoś o pomoc.Pracownica wykonała telefon do kierowniczki Banku i już po 5 minutach-dostałam formularz...Od siebie chcę tylko dodać,że nie wspominam tej wizyty żle.Placówka zadbana,aż zaprasza klientów do wejścia,a to całe zamieszanie z tym drukiem też da się wytłumaczyć.Po prostu pracownica Banku zawsze miała dokumenty pod ręką i nie było potrzeby ich drukować-tak mi na końcu wyjaśniła,przepraszając za zaistniałą sytuację.Nie mam do niej żalu.Nasuwa mi się tylko jeden wniosek-że pracownicy małych placówek Bankowych POWINNI BYĆ PRZYGOTOWANI NA TAKIE SYTUACJE.Każdemu to mogło się przydarzyć,ale NIEDOPUSZCZALNE JEST TO,ABY PRACOWNIK TAKIEJ PLACÓWKI NIE MIAŁ POJĘCIA SKĄD TAKIE PODSTAWOWE FORMULARZE DRUKOWAĆ!