Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Szpital Specjalistyczny im. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej
Treść opinii: Dzisiejszej nocy zmuszony byłem wezwać pogotowie do mojej 3-letniej córeczki. Mała nie mogła zasnąć, krzyczała, że ja boli i swędzi skóra. Postanowiłem więc zadzwonić do przyszpitalnego ambulatorium które świadczy nocne i świąteczne usługi medyczne dla pacjentów przychodni rejonowej do której ja i moja rodzina należy. Niestety po raz kolejny musiałem przekonywać pielęgniarkę, która odebrała telefon, że nie mogę z dzieckiem przyjechać do szpitala oraz wyjaśniać że nie dzwonie dla własnego widzimisię. Już na samej tej konwersacji straciłem 8 minut, następnych kilka minut straciłem czekając aż dyżurny lekarz podejdzie do telefonu, a że była godzina 1:30 w nocy straciłem ich ż 3. Na szczęście trafiłem na konkretnego doktora ponieważ po krótkim wywiadzie telefonicznym podjął decyzję że pofatyguje się do chorej. Zaznaczył jednak że będzie do godziny czasu. Jednak nie musiałem tak długo czekać, bo już po 10 minutach karetka podjechała pod mój dom. Szybka diagnoza i usłyszałem to czego się spodziewałem. Lekarz Pan R. (nazwisko pozostawię do swojej wiadomości) poinformował mnie jakie kroki musze podjąć w celu minimalizacji skutków choroby, wystawił odpowiednią receptę po czym poinformował nie że należy w poniedziałek udać się do przychodni rejonowej do pediatry na rewizytę. Podsumowując plus dla lekarza za szybką interwencję i diagnozę a wielki minus dla pielęgniarki za afront w stosunku do mojej osoby. Robiła wszystko aby nie przyjąć zgłoszenia na wizytę wyjazdową.