Opinia użytkownika: miki
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: W kwietniu 2009 roku zgłosiłem szkodę z OC sprawcy w PZU. Jednak po 1 dniu zmieniłem zdanie i postanowiłem zgłosić szkodę posiłkowo z mojej polisy AC w innym towarzystwie ubezpieczeniowym. Zrobiłem tak z 2 powodów. Po pierwsze w moim towarzystwie znam dobrze przebieg procesu likwidacji szkody. Po drugie, gdy skorzystam z usług ASO, to mam pewność, że do naprawy użyte zostaną na 100% oryginalne części a nie zamienniki albo używane elementy. A o takich praktykach w serwisach polecanych przez PZU słyszałem (tzn. odtworzenie wartości używanego samochodu może dot. naprawy z wykorzystaniem używanych elementów). W PZU pozostało mi zgłoszenie zaniechania likwidacji. Zgłosiłem to telefonicznie i na piśmie (skan dokumentu przesłany mailem). Pani na infolinii PZU poinformowała mnie, że przyjdzie na adres domowy potwierdzenie anulowania (zaniechania) likwidacji szkody w PZU. To ważne, bo nie można w tym samym czasie likwidować szkody w 2 towarzystwach ubezpieczeniowych. Sam kontakt z pracownicą infolinii PZU był wyjątkowo miło. Szybko zostałem połączony z pracownicą, długo nie czekałem. Problem pojawił się gdy na adres domowy dotarła decyzja PZU wystawiona przez likwidatora PZU. Otóż pan likwidator ładnie przygotował pismo, na szablonie PZU ale pomylił się i nr rejestracyjny innego pojazdu. Takiego pisma to ja nie chciałem, bo wyglądało na nieprofesjonalne i źle przygotowane a jak dla mnie na podrobione. Znowu zadzwoniłem do PZU na infolinię. Również długo nie czekałem. Prosiłem pracownika infolinii o pilny kontakt z likwidatorem PZU w sprawie pomyłki na decyzji PZU. Szybko przedstawiłem moją sprawę a pracownik PZU przyznał mi rację i stwierdził, że to pewnie pomyłka likwidatora. Jeszcze tego samego dnia zadzwonił do mnie na mój nr kontaktowy likwidator PZU – autor źle wystawionego pisma. Przeprosił za pomyłkę i obiecał wysłać poprawiony druk jak najszybciej. Po kilku dniach otrzymałem poprawnie wystawione pismo z adnotacją o błędzie na poprzednim. To akurat podobało mi się bardzo, że jednak pracownik PZU przyznał się do błędu i szybko rozwiązał problem. Dalszą likwidację szkody wykonałem już w moim towarzystwie ubezpieczeniowym a po likwidacji dostałem informację o wykonanym regresie na polisie OC sprawcy. Osobiście wolę taki proces likwidacji szkody, bo daje pewność jakości usługi i naprawy. Co do kontaktu z pracownikami PZU infolinii i likwidatora nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Byli mili, uprzejmi i znali dobrze procedury PZU.