Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Poszedłem na stację w celu zapienia gorącej przekąski i napoju. Z zewnątrz stacja wyglądała na czystą i zadbaną. Cały teren podjazdu był odśnieżony oraz posypany solą. Dystrybutory były czyste, były oklejone nalepkami produktowymi, które nie były wyblakłe. Przed wejściem do sklepu na paletach ustawione były produkty promocyjne - m.in. płyn do spryskiwaczy. Jednak klient musiał sobie sam wyciągnąć z palety, która była cała zafoliowana. Po wejściu do sklepu moją uwagę zwrócił bankomat, który był bardzo zakurzony. Następnie udałem się do stanowiska z produktami gotowymi – zapiekankami. Wszystkie regały z produktami gotowymi były poukładane, i zapełnione. Produkty wyglądały na bardzo świeże. Były estetycznie przygotowane. W tym czasie na stacji było około 3 – 5 klientów, którzy głównie płacili za zatankowane paliwo i za produkty w sklepie. Po około trzech minutach oczekiwania poprosiłem pracownika o przygotowanie zapiekanki. Pracownik był bardzo nieuprzejmy – nie przywitał mnie, miał bardzo nieprzyjemny wyraz twarzy, a przy tym bardzo arogancki. Strój służbowy pracownika był czysty, świeży, pracownik wyglądał estetycznie ubrany w służbową koszulę i przypięty identyfikator. Na moje zapytanie pracownik odpowiedział: „Mam kasę zaciętą”. Chwilę odczekałem, lecz pracownik w żaden sposób nie przejął się mną. Zapytałem pracownika:, „Co to oznacza?”. Pracownik odpowiedział „Jak pan chce coś kupić to do kasy pierwszej niech pan idzie!” Poszedłem do kasy pierwszej, ten sam pracownik poszedł za mną. Stojąc przy stanowisku kasowym, pracownik ponownie zadaje pytanie:, „Co dla pana?” Powiedziałem, że chciałbym zjeść zapiekankę. Pracownik pyta:, „Jaką?”. Nie znam asortymentu stacji BP, więc zapytałem – a jakie Państwo posiadacie w asortymencie. Pracownik odpowiedział, że mogę sobie iść popatrzeć do gabloty i wtedy będę wiedział, co można kupić. Po chwili zdecydowałem się na zakup zapiekanki Margarita. Pracownik pyta się mnie, czy chciałbym kupić w zestawie. Ponownie pytam pracownika, „W jakim zestawie?”. Pracownik odpowiada – „No w zestawie z Pepsi”. Zapytałem o cenę zestawu, pracownik bardzo nieuprzejmie szukał i nie mógł znaleźć. Poszedł zapytać pracownika. Po około dwóch minutach przyszedł i powiedział, że nie sprzeda mi w zestawie, bo nie ma już takiej oferty. Podziękowałem. Pracownik nie powiedział kwoty do zapłaty. Podałem kartę płatniczą, po chwili usłyszałem PIN. Pracownik wydał mi paragon i potwierdzenie z terminala. Po dokonaniu transakcji przeszedł do punktu przegotowań posiłków. Zapytał mnie, czy będę chciał jakiś sos. Podziękowałem. Na czas oczekiwania na zapiekankę udałem się do toalety. Toaleta była bardzo zaniedbana – podłoga brudna, bardzo przykry zapach, bardzo brudny zlew. Papiery porozrzucane. Po wyjściu z toalety dostałem zapiekankę. Pracownik nic nie powiedział, tylko po prostu mi ją dał. Był kompletnie niezaangażowany w obsługę. Każdego klienta traktował jak intruza. Obsługa niedopuszczalna.