Opinia użytkownika: miki
Dotycząca firmy: Smyk
Treść opinii: Nadszedł czas by kupić ostatnie prezenty pod choinkę dla dzieci. Wybrałem się do D.H. Renoma. Tutaj wygodnie na II p. usytuowane zostały sklepy dla dzieci. Wybrałem sklep Smyk. Ma odpowiednią renomę i duży wybór artykułów dla naszych milusińskich. Jak na dość drogi sklep to było sporo klientów wewnątrz. Naliczyłem około 40. Zaskoczyły mnie już przeceny wielu zabawek i art. dla dzieci. Cóż albo to sztuczka kupiecka albo próba zwiększenia sprzedaży tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Zwiedziłem sklep szukając prezentów dla chłopców i dziewczynek. Sklep jest dość duży więc należy zarezerwować sobie około 30 min. na spokojne zakupy. Wystrój i ułożenie regałów z zabawkami w sklepie było bardzo praktyczne. Niestety nie miałem kogo poradzić się w sprawie wyboru zestawów Lego. Co prawda było kilka pracownic ale wszystkie zabiegane albo obsługiwały innych klientów w kasach lub na sali sprzedaży. Po kwadransie wybrałem klocki Lego i ubranka dla chłopców. Zostało mi jeszcze coś dla dziewczynek. Tutaj już nie było łatwo, bo co może się podobać kilkuletniej dziewczynce. Wybrałem małe figurki z postaciami z bajek dla dziewczynek. Do tego naklejki. Wybór zabawek w sklepie Smyk jest naprawkę ogromny. Obejrzałem jak działa Fabryka Misiów. Ktoś akurat zamówił misia to pani z obsługi rozpoczęła produkcję pluszaka. W końcu ustawiłem się do kasy. Niestety tylko 2 stanowiska były czynne. Kasy po drugiej stronie sklepu były zamknięte. Odstałem swoje. Przywitała mnie ekspedientka w kasie. Dopytałem się o ceny czy na pewno są „promocyjne”. Pani podała mi rzeczywiste ceny i niestety nie wszystkie wybrane przeze mnie towary były z rabatem. Cóż nie miałem czasu na szukanie tańszych. Zapłaciłem kartą a pani w kasie zaproponowała torbę foliową na prezenty. Pożegnałem się dość szybko, bo za mną stał już tłum zniecierpliwionych klientów. Odchodząc zwróciłem uwagę, że na ladzie kasy oraz za panią był spory bałagan i liczne puste miejsca. Taki sam nieporządek panował w kasie obok. Cóż panie chyba nie miały czasu sprzątać albo kierownik salony nie potrafił odpowiednio zorganizować im pracy. Wyszedłem w sumie zadowolony. Miałem prezenty a zakupy nie trwały 2h!