Opinia użytkownika: miki
Dotycząca firmy: Delikatesy T&J
Treść opinii: Gdy tylko otwarty został Pasaż Grunwaldzki we Wrocławiu to się ucieszyłem, że nareszcie powstała konkurencyjna galeria handlowa dla Galerii Dominikańskiej. Poza ubraniami w butikach, regularnie kupuję produkty spożywcze w delikatesach T&J. To marka Premium znanego wszystkim Społem. Można na poziomie -1 wygodnie zrobić zakupy. Nie jest może najtaniej (np. porównajcie ceny bananów) ale można kupić świeży nabiał i wędlinę, pieczywo i inne potrzebne rzeczy. Było by idealnie gdyby nie 2 rzeczy, które moim zdaniem są nie najlepiej zorganizowane. Po pierwsze: korzystając z kasy samoobsługowej nie ma jasnej i konkretnej informacji, kiedy należy pokazać (zeskanować) kartę rabatową Społem. Zawsze to 5% taniej. Po drugie, to zwróćcie uwagę na zupełnie nieuregulowany problem robienia zakupów i korzystania z metalowych wózków. Wózek można pobrać przy sklepie i tam oddać. Do tego na poziomie -1 parkingu można pozostawić wózek i przypiąć go ponownie. I tutaj kończy się wygoda. Gdy zostawicie auto na poziomie 0, 1, 2 to dotarcie z wózkiem do auta to po prostu mordęga. Mamy w Pasażu tylko w 2 windy jeżdżące po wszystkich piętrach (wiecznie zatłoczone) i do nich trzeba zmieścić się z wózkiem. Potem na parkingach 0,1,2 próżno szukać miejsca dla wózków. To zaniedbanie zarządcy Pasażu Grunwaldzkiego i marketu T&J. Klienci który nie chcą odzyskać swojego pieniążka (np. 1 PLN) porzucają wózki na wyższych parkingach i odjeżdżają. Inni męczą się wracając z wózkiem na poziom -1. To żenujące i obniża wizerunek całego Pasażu Grunwaldzkiego. Doprawdy nie wiem komu zależy na tym żeby wózki porzucać na parkingach ? Ta sama sytuacja dotyczy wózków sklepu Saturn.