Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Simply Market

Treść opinii: Przed świąteczna gorączka zakupów trwa. W supermarkecie Slimply Saska sytuacja zdaje się jest opanowana. Na hali sprzedaży kilku pracowników dokłada towar, ale jest to przeprowadzane bez kolizyjnie i nie przeszkadza w dokonywaniu zakupów. Wyjątek stanowią dwie palety stojące przed regałami chłodniczymi czekające na wyłożenie na półki na których panują w danym momencie pustki w asortymencie serów zwłaszcza. Natomiast przy regale gdzie są słodkie desery, cena galaretek Winiary podana jest w dwóch wartościach.1,39 złotych pod torebkami o smaku brzoskwiniowym i promocyjna 0,99 zł pod pozostałymi smakami. Zastanawia mnie ile ona kosztuje, 1,39 zł czy 0,99 zł. Na końcówce regału również odczytuję cenę promocyjną i to na wszystkie smaki tak więc chyba ta wyższa cena została za listwą przez niedopatrzenie. Problem mam również z ceną surówki, nie ma karteczek cenowych, czytnika nie widać w pobliżu, a specjalnie nie chce mi się go szukać. Również tu decyduje się na zakup ,,w ciemno,, z zamiarem ustalenia ceny przy kasie. A kasy są czynne wszystkie. Dziesięć stanowisk podzielonych jest po połowie- jedna obsługuje klientów z koszykami (tzw. kasy ekspresowe), druga zaś połowa przeznaczona jest do obsługi klientów z wózkami. Widać tu wyraźnie starania kierownictwa sklepu ukierunkowane na komfort i czas obsługi. Kadrę kasjerek uzupełnia jedna osoba z firmy zewnętrznej JobMan. Ustawiam się w kolejkę do kas ekspresowych , która jest jedna i sukcesywnie osoby w niej stojące są proszone do podejścia. Po krótkiej chwili i ja zostaję poproszona słowami ,,zapraszam do wolnej kasy,,. Pani ubrana w firmową niebieską, bluzę z polaru na szyi ma smycz z przypiętym identyfikatorem, nie mówi dzień dobry, rozmienia pieniądze koleżance i następie przystępuje do skanowania moich zakupów. Pakuję je do zielonej reklamówki która jest wyłożona za kasą, a gdy jest już ona pełna proszę o jeszcze jedną. Reklamówki są bezpłatne. Akceptuję cenę surówki. Cena galaretek na paragonie 0,99 zł a więc też tu jest ok. Warto jeszcze dodać iż na hali sprzedażowej jest stoisko cukierniczo- piekarnicze, gdzie jest spory piec do ich wypieku a zaopatrzenie w produkty i wpół produkty zapewnia firma ,,Kobus”. Oczywiście jest też możliwość zakupu żywego karpia. Wielki plastikowy pojemnik na palecie, pełniący rolę akwarium ustawiony jest w holu przed kasami przy Punkcie Obsługi Klienta. W związku z ustawą o ochronie zwierząt ryba nie jest pakowana do foliowych toreb i by ją kupić klient winien jest przyjść z własnym wiaderkiem lub to wiaderko kupić. Informacja o tym wywieszona jest w kilku miejscach w sklepie. Na dużej tablice jest podana cena karpia i jego pochodzenie. Reasumując: -Asortyment w pełni zadawalający. -Porządek i czystość na hali sprzedaży bez większych zastrzeżeni. -Czas oczekiwania przy kasie więcej niż bardzo dobry -Hol przed kasami z uwagi na śnieg na zewnątrz bardzo zabłocony, po mimo wyłożenia dwóch wycieraczek i syzyfowego zmywania podłogi przez Panią z serwisu sprzątającego. - Wywieszona informacja w formie plakatu o otrzymanym wyróżnieniu ,,Jakość Obsługi 2008” -Przed wejściem na halę sprzedaży gazetka z ofertą promocyjną. Na jej ostatniej stronie również umieszczono małe godło ,,Jakość obsługi 2008,, Tak więc dzisiejsze zakupy przebiegły w sposób prawie zadawalający, prawie gdyż ocenę obniża brak ceny przy produkcie i jej dwie różne wartości za ten sam produkt oraz nie rozłożone na półki palety z nabiałem.