Opinia użytkownika: Bacu
Dotycząca firmy: Poczta Polska
Treść opinii: Obsługa tej placówki pocztowej szkoliła się chyba na scenach z filmów Barei. Mała placówka, 2 okienka i pełnia władzy nad kolejką, która jest elementem stałym wnętrza. Albowiem obsadzone jest zawsze tylko jedno stanowisko – pozostałe panie mają ważne czynności do przedyskutowania i wykonania na zapleczu. A i sprawność zawodowa różnych pań – różna. Apel o zmiany powoduje ripostę „nie widzi pan(i), że obsługuję?” a czasami ciekawskie łypnięcie z zaplecza – kto się ośmielił? Brakuje, żeby zrobili fotkę i w gablotę z napisem „TYCH NIE OBSŁUGUJEMY” Popisowy numer? Kolejka do drzwi, „panienka z okienka” przeszukuje wszystkie przegródki w poszukiwaniu źle odłożonego listu a z zaplecza wyłania się „koleżanka”; w oczekujących kiełkuje nadzieja ale zamienia się w złość bo kobieta zaczyna sortować korespondencję!! (Czynność do wykonania po zamknięciu urzędu ew. w wolnej chwili.) Przez ½ godziny przeżywałem to deja vu. Mamy następujący wybór: 1.po kopertę dyrdać do papierniczego, po znaczek do kiosku RUCH'u. (niektóre jeszcze sprzedają) i skompletowawszy całość wrzucić do skrzynki albo 2.spróbować załatwić to w jednym miejscu – na poczcie. Jeżeli musimy wysłać coś co wymaga nadania to i tak musimy stanąć w kolejce.