Opinia użytkownika: MAŁGORZATA_765
Dotycząca firmy: Powiatowy Urząd Pracy w Rzeszowie
Treść opinii: O tej porze petentów już nie ma. Trzeba czekać pod drzwiami na wezwanie - jak w sądzie. Załatwianie wszelkich spraw trwa bardzo długo. Urzędnicy sami nie informują prawie o żadnych sprawach związanych z zatrudnieniem czy zasiłkami, podają tylko wydruki i ulotki do czytania - jeśli petent sam o coś zapyta odpowiadają rzeczowo, ale nie każdy wie o co spytać, co powinien wiedzieć i gdzie to załatwić. A z załatwianiem spraw i dokumentów jest największy problem - gdyż druga część urzędu znajduje się na drugim końcu miasta - często z papierem do podpisu trzeba biec do tego drugiego urzędu - a to dość daleko i nie ma połączenia autobusowego. Ludzie więc łażą tam i z powrotem, nie wiedzą co w którym miejscu można załatwić, podpisać, podbić, zgłosić itd. Kolejki są spore wszędzie. Wszystkie stanowiska nie są do dyspozycji petentów. Praca urzędu - a właściwie urzędników zaczyna się z opóźnieniem i kończy w okolicach 14, choć urząd jest czynny do 15 - dzięki czemu trudno jest zdążyć np. wyrejestrować się, gdy ktoś zaczął pracę. Korytarz jest bardzo wąski i mało miejsc siedzących, w porach rannych w ogóle nie można swobodnie przejść. Dla kogoś kto trafia tam po raz pierwszy - wszystko jest niejasne, bo pokoje są podzielone wg. .... pierwszej litery nazwiska bezrobotnego.