Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Link4
Treść opinii: Obserwacja dotyczy infolinii i zdalnego kontaktu z centralą firm znanej firmy ubezpieczeniowej Link 4 - Ubezpieczając się w firmach typu "direct" np. Link 4 lub AXA Direct, etc. - należy zwrócić szczególną uwagę na możliwość i sposoby komunikowania z Biurem Obsługi Klienta. W sierpniu 2009 kończyła mi się polisa ubezpieczeniowa OC na samochód i postanowiłem zrezygnować z obecnego ubezpieczyciela (co wg zapisów w ustawie można zrobić pisemnie, tak aby uprzedzić firmę ubezpieczeniową o tym fakcie maksymalnie 1 dzień przed zakończeniem ubezpieczenia, np. ubezpieczenie kończy się 23 sierpnia, więc do 22 musimy fakt rezygnacji zgłosić firmie ubezpieczeniowej). Niestety pomimo zachowania terminów określonych przez Ustawodawcę (każda firma przepisy interpretuje na swoją korzyść) - zostałem niejako zmuszony do kontynuacji ubezpieczenia, gdyż firma L4 drogą elektroniczną poinformowała mnie, "pismo dotyczące rezygnacji z kontynuowania polisy w L4 wpłynęło po terminie, o którym mowa w ustawie dotyczącej obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdów..." Próby odpowiedzi tą samą drogą spełzły na niczym, gdyż użycie w programie pocztowym funkcji "odpowiedz nadawcy" powodowało przesłanie kolejnego "mailer deamon - adresat nieznany". Próba skontaktowania się telefonicznego z firmą L4 (po około 3 godzinach spełzła na niczym) - ale o kontakcie telefonicznym w dalszej części obserwacji. Jako osoba dociekliwa sprawdziłem adres, na który próbowałem automatycznie odpowiedzieć firmie L4 i okazało się że w adresie, jest błąd!!! (radzę każdemu sprawdzić na jaki adres odpowiadamy, bo się okaże, że wysyłam e-meile w sieć) Sytuacja jest o tyle kuriozalna, gdyż do tej pory używanie funkcji "odpowiedz nadawcy" prowadziło do odpowiedzi na właściwy adres. Prawidłowy adres podany na stronie posiadał tzw. podkreślnik "_", co powodowało, że adres różnił się znacząco od tego z którego pochodziła korespondencja. Próba wyjaśnienia sytuacji drogą e-mailową skończyła się jedynie suchą informacją zwrotną, że terminów należy dotrzymywać, zapisy Ustawy sa interpretowane na korzyść firmy L4 (a nie konsumenta) i tak w ogólnym odczuciu najlepiej, żebym już im głowy nie zawracał, bo podpisanie umowy z firmą L4 to jak cyrograf z diabłem - na całe życie. Wracając do kontaktu telefonicznego (nie płaciłem składki przez jakiś czas) to firma L4 nie problemu ze skontaktowaniem się z nami i straszeniem firmą windykacyjną, przy czym osoba, która się tym zajmuje nie do końca chyba zdaje sobie sprawę o czym mówi, albo brak jej stanowczości w głosie. Więc nie robiąc reklamy i anty reklamy - proponuję omijać ubezpieczycieli typu DIRECT. Pozdrawiam PK