Opinia użytkownika: Olimpia_11
Dotycząca firmy: Danija
Treść opinii: Tydzień temu poszukiwałam butów zimowych. Między innymi zaszłam do sklepu Danija, w CH Kupiec Poznański w Poznaniu. Była godzina 18.40, za 20 min zamykano sklepy w Centrum. Kiedy weszłam do sklepu była w nim tylko jedna klientka, która oglądała obuwie na półkach z przodu sklepu. Sprzedawczyni była jedna, stała za ladą i rozmawiała przez telefon. Miała ciemnoblond włosy związane w kucyk, bawełnianą bluzkę i dżinsy. Skierowałam się w stronę półek po lewej stronie sklepu, chwilę oglądałam prezentowane tam obuwie. Potem mój wzrok padł na buty wystawione na ekspozycjach obok. W tym czasie byłam już sama w sklepie. Ekspedientka nadal rozmawiała przez telefon. Rozmowa dotyczyła tematów prywatnych. Poszłam dalej w głąb sklepu. Patrzyłam na buty, zdejmowałam je z półek, szukałam rozmiaru. Do sklepu zaczęly wchodzić kolejne osoby. W pewnym momencie zrobiło się nawet tłumnie, oprócz mnie było 5 klientek. Sprzedawczyni, nie przerywając rozmowy, udała się na zaplecze, zostawiając klientów samych sobie. Ja, ciekawa kiedy skończy rozmawiać, postanowiłam chwilę jeszcze pobyć w sklepie, zobaczyć jak się rozwinie sytuacja. Ekspedientka po ok. minucie powróciła na sklep, część klientów wyszła, zostali tylko starsi państwo, zdecydowanie zainteresowani ofertą. Widać było, że pani potrzebuje coś kupić (ogląda, dotyka, wymienia uwagi z mężem, szuka wzrokiem sprzedawcy), ale ekspedientka nadal rozmawia przez telefon, siedząc teraz za ladą i patrząc w ekran komputera. Generalnie spędziłam w tym sklepie ok. 10 min., kręcąc się pomiędzy półkami regałami, oglądając buty, sprawiając wrażenie, że czegoś szukam. Do sklepu wchodzili i wychodzili klienci, niektórzy realnie zainteresowani ofertą. Ani do mnie, ani do nich nikt nie podszedł. Sprzedawczyni nie zaproponowała pomocy, a w momencie kiedy w sklepie było dużo osób, wyszła na zaplecze, zostawiając salę sprzedażową bez opieki na ok. 1 minutę. Przez cały czas prowadziła rozmowę telefoniczną, sadząc po usłyszanych treściach - prywatną. Wyszłam niezadowolona i nieobsłużona. Kiedy po 5 min jechałam schodami ruchomymi w dół, zerknęłam jeszcze w stronę sklepu Danija - pani nadal gawędziła przez telefon. Sklep był czysty, a ekspozycja uporządkowana. Nie mam zastrzeżeń co do wyglądu i estetyki sklepu. Oferta duża, zróżnicowana cenowo i ciekawa. Można dokonać wyboru, pod warunkiem, że akurat sprzedawca jest zainteresowany pracą, a nie pogawędkami.