Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: empik
Treść opinii: Chciałabym podzielić się opinią o sklepie Empik, który znajduje się we Wrocławiu w Pasażu Grunwaldzkim.Moja dobra opinia o tym sklepie zmieniła się po tym jak zostałam potraktowana, kiedy chciałam wywołać zdjęcia.Po interentowym zamównieu na wywołanie zdjęć w firmie Empik i niemożności jego wykonania ,pojechałam osobiście do sklepu w celu wywołania zdjęć.Zdjęcia dotyczyły wakacji, było ich dużo, zażyczyłam sobie format 10cmx13 cm. Na początku Pan z obsługi, kyóry wypowiadał się fachowo i z uprzejmością(, również jego wygląd nie wzbudzał zastrzeżeń ) zaprowadził mnie do maszyny, w celu zamówienia usługi. Pan z obsługi (specjalista ds. sprzedaży) pomagał mi przy wybieraniu opcji, nie popędzał mnie i informował mnie o dostępnych opcjach wywoływania zdjęć i odpowiadał na moje pytania, bądź rozwiewał moje wątpliwośći. Miałam odebrać zdjęcia po 3 dniach. Po tygodniu moich codziennych wizyt i sprawdzaniu czy zdjecia już doszły poinformowano mnie w sklepie , że moje zdjęcia zaginęły, jednak mają "kodowanie", które nie pozwala na oglądanie tych zdjęć osobom trzecim. Poprosiłam kierownika o pomoc w tej sprawie, jednak on zaproponował tylko powtórne złożenie zamówienia przy maszynie, na co się zgodziłam.Przez tydzień znowu nie mogłam odebrać zdjęć , gdyż kierownik miał wysłać mi sms-em powiadomienie o przysłaniu moich zdjęć,którego nie dostałam, więć ponownie zjawiłam się w sklepie.KIerownik jak mnie zobaczył to się schował.Sprzedawca poinformował mnie, że maszyna żle kopiowała zdjęcia i trwa jej naprawa, ale prawdopodobnie będe musiała ponownie skopiować zdjęcia do systemu. Ja zaproponowałam, że przyniose swoją płytke z nagranymi już zdjęciami, z tym, że na kopercie będą widnieć szczegóły dotyczące usługi (min. format , ilość odbitek poszczeglnych zdjęć).Przyniosłam zdjęcia na nagranej płycie (była to już moja piąta wizyta w tym sklepie), opisałam na kopercie co i jak i zostałam poinformowana , że do trzech dni musze poczekać na realizację zamównienia. Kierownik nie pokazał mi się ani razu. Po trzech dniach dostałam sms-a, iż najierw musze uiścić wpłatę przez internet, bo próbowałam na poczatku , zrealizować zlecenie przez internet, jednak zdjęcia zbyt długo się wgrywały i zrezygnowałam z tego. A tu nagle, dostaje sms-a ze musze ponieść koszty za usługę. Byłam bardzo rozgoryczona, wiec po raz szósty udałam się do sklepu i poprosiłam kierownika, który znowu uciekł jak mnie zobaczył. Czekałam na niego ok.6-8 min, po czym wrócił (chyba zrozumiał o co chodzi) z moimi zdjęciami. Otwieram koperte a tam: brak formatu zamiast 10cmx13cm, zrobili mi 9cmx11cm (a nawet niektóre mniejsze),brak odbitek. Na pytania stawiane przeze mnie o jakość świadczonej usługi oraz o błędy związane z jej wykonaniem, kierownik odpowiedział, że tego on nie robi, wiec nie ponosi odpowiedzialności, za jakość usługi. Mimo, iz to rozumiem to jednak kierownik nie próbował mnie przeprosić w imieniu firmy oraz nie zaproponował rozwiązania które naprawiłoby mój brak satysfakcji. Nie zrobił niczego tylko albo uciekał albo się tłumaczył k, że to nie on.Nie próbował również ratować wizerunku swojej firmy, wiedząc , iż mimo mojej cierpliwośći i kultury, jestem niezadowoloną klientką.Sam był również świadkiem pecha który mnie spotkał w sklepie. Czułam się jednak jak osoba niechciana, a z atmosfery wynikało, iż kierownik chciałby żebym już wyszła. Uważam , iż kierownik Empiku nie był przeszkolony w rozmowach z tzw. trudnymi klientami , mimo iż takim nie byłam, chociaż moje częste wizyty w sklepie w celu dostania tego za co chce zapłacić, mogły być dla nie-profesjonalisty problemem nie do przeskoczenia.Po wyjściu ze sklepu odczuwałam brak satysfakcji i niezadowolenie z usług sklepu, nie czułam nawet ulgi związanej z zakończeniem tematu.