Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Mariola_67

Dotycząca firmy: House

Treść opinii: Sama wyszukałam rodzaj i rozmiar spodni – wzięłam dwie pary. W jednaj z przymierzalni oraz na siedzeniach przed nimi zobaczyłam sporo leżących rzeczy. Po przymierzeniu spodni, oddałam jedną parę na wieszak, drugą zostawiłam w przebieralni. Szukając dalej zapytałam Pana z obsługi o konkretny rozmiar, usłyszałam odpowiedz, że jeśli nie jest wystawiony, to nie ma. Ekspedient nie wykazał się inicjatywą, nie zaproponował mi innych spodni w szukanym przeze mnie rozmiarze, jednak był grzeczny. Sama dobrałam dwie kolejne pary spodni. Po przymierzeniu, oddałam jedną parę na wieszak, a z dwoma pozostałymi podeszłam do pani składającej ubrania. Zapytałam, czy może odłożyć spodnie (nie pamiętałam dokładnie skąd je wzięłam), które Jej podawałam. Pani – bardzo niegrzecznie - odpowiedziała, żebym zrobiła to sama i dodała, że wystarczająco nabałaganiłam i że musi poskładać to, co zostawiłam wcześniej. Zdziwiona - spojrzałam na ubrania składane przez ekspedientkę, skojarzyłam, że są to rzeczy, które widziałam idąc do przebieralni. Grzecznie odpowiedziałam, że nie są to ubrania, które przymierzałam. Pani ze złością nie ustępowała, zdenerwowana zapytałam, czy uważa, że przymierzałam także męską koszulę, którą akurat składała. Ekspedientka skonsternowana odpowiedziała, że jej akurat nie, ale resztę z pewnością tak. Poprosiłam o kontakt z właścicielem sklepu, usłyszałam, że nie może mi podąć ani Jego danych ani nr telefonu (pytałam o kontaktowy a nie prywatny). Odpowiedziałam, że imię i nazwisko właściciela nie mogą być zastrzeżone dla klientów. Nie udało mi się jednak uzyskać powyższych informacji. Nalegając na informację umożliwiające mi kontakt ze zwierzchnikiem, otrzymałam nr telefonu sklepu oraz dane kierownika placówki, po czym wyszłam. Nie przeproszono mnie za fałszywe oskarżenie i niemiłą obsługę. Trzy dni później w rozmowie telefonicznej - kierowniczka sklepu, która wiedziała o ty, co zaszło - w swoim imieniu i w imieniu ekspedientki przeprosiła za zaistniałą sytuację.