Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Agnieszka_1392

Dotycząca firmy: Fielmann

Treść opinii: Ostatnio wybrałam się do salonu firmy Fielmann . Zaczęłam od badania wzroku i jeśli chodzi o tę część mojej wizyty nie budziła zastrzeżeń . Pani doktor była bardzo miła ( aż prosi się aby nadmienić , że badanie wzroku w tych salonach jest bezpłatne ) krok po kroku wyjaśniała czemu maja służyć poszczególne etapy badania. Widać ,że obsługuje klientów nie dlatego ,że musi i ma narzucony odgórny schemat postępowania tylko podchodzi raczej indywidualnie. Po badaniu okazało się , że moja wizyta u optyka jest uzasadniona wynikiem , który otrzymałam na kartce. Dzięki wytycznym na tej kartce możliwe było dobranie szkieł i oprawek, które początkowo miałam zamiar zakupić w tym salonie. I w tej części zostałam nie mile zaskoczona. Jedyna Pani , która w tej chwili nie obsługiwała innych klientów potraktowała mnie lekceważąco. Myślę , że powodem tego było to ,że jestem młodą osobą a tym samym wielu sprzedawców nie bierze pod uwagę tego , że mogę cokolwiek kupić( i to nie jedyne miejsce gdzie odniosłam takie wrażenie). Wracając do Pani ... Z wynikiem badania w ręku poszłam po poradę dotyczącą doboru oprawek. Wyjaśniłam ,że jestem „zielona” w tym temacie( nie wiem jaki rodzaj okularów najlepiej pasuje do danego kształtu twarzy , jak duże powinny być szkła itp.)dlatego ,że maja to być moje pierwsze okulary i poprosiłam o pomoc w tej kwestii. Moj wywód pani skwitowała tym ,że mam sobie wybrać kilka modeli oprawek i przyjść z nimi do niej. Jak powiedziała tak zrobiłam choć jak na mój gust bzdurą było wybieranie przeze mnie oprawek , które co prawda wizualnie mi odpowiadały ale kto wie czy były zgodne z kryteriami według , których powinny być dobierane .Wybrałam kilka modeli , z których sama musiałam wybrać jeden bo Pani do pomocy się nie paliła. Pozostała kwestia szkieł... Prawda była taka ,że wiedze na ten temat Pani posiadała ale cóż mi po tym jeśli ja tę wiedzę musiałam „wyciągać nieomalże siłą” zadając pytania. Przez cały czas „ współpracy” ze mną miałam wrażenie ,ze obsługuje mnie osoba , która pracuje za kare i ma pretensje do mnie , że w ogóle się tam zjawiłam. Może i będę uszczypliwa ale trochę w sprzedaży pracuje i jestem pewna ,że skończyły się czasy komuny gdzie sprzedawca był górą a klient nic nie znaczył , niestety w przypadku obsługi przez tą Panią miałam wrażenie ,że cofnęłam się w czasie o kilka lat.