Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Pod Strzechą
Treść opinii: Piekarnia znajduje się w holi głównym Dworca PKP. W czasie mojej wizyty przebywało w niej prawie 10 klientów oraz trzy pracownice obsługi (w wieku: młodsza 24 – 30 oraz dwie starsze 36 – 42 lat). Wszystkie ubrane były w robocze stroje firmowe. Nie posiadały jednak plakietek z imionami. W czasie obsługi klientów przestrzegały wszelkich zasad bhp. Ich zachowanie było przeciętnie miłe. Panie przestrzegały podstawowych zasad uprzejmego zachowania się względem klientów. Jednak nade wszystko stawiały głównie na szybkość obsługi, stąd często cierpiała jej jakość. Piekarnia ma dość dużą powierzchnię. Część dla klientów jest przestronna. Ekspozycja towaru na półkach została wykonana sprawnie i fachowo. W lokalu w czasie mojego pobytu panował porządek. Podłogi były czyste. Stanowiska wokół kas były wysprzątane. Szklane elementy stoiska także wyglądały czysto. Za dodatkowy atut lokalu służy bardzo dobre oświetlenie – jasne ale odpowiednie dla oczu. Pomimo późnej pory dnia półki piekarni zapełnione były w 80 procentach. Przy czym towar był wyraźnie podzielony na działy. I tak w środkowej części lokalu znajdowało się stoisko z ciastami i pączkami. W tej części każdy gatunek produktu znajdował się na osobnej tacce. Wszystkie posiadały swoją cenę i były ładnie wyeksponowane. Stoisko było przy tym czyste. Z tyłu, za plecami sprzedających, na specjalnych regałach leżał chleb. Półki stoiska były drewniane. Ich nachylenie sprawiło, że pieczywo zostało ładnie wyeksponowane. Bochenki leżały równo, jeden obok drugiego. Były dobrze oświetlone. I jedynym błędem piekarni były braki w oznakowaniu towaru. Niestety w tej części produkty nie zawsze miały dobrze widoczne ceny. Stoisko znajdujące się w końcu lokalu wypełnione było różnego typu bułkami. Zostały one podzielone na grupy i były ładnie, równo i dokładnie ułożone. W tym miejscu produkty nie mieszały się, choć między różnymi gatunkami pieczywa nie znajdowała się żadna przegroda. Towar posiadał wyraźne etykiety z nazwą i ceną. I jedyne co może budzić kontrowersje to fakt, że bułki leżały bezpośrednio na półce a nie na tackach. Niejako w efekcie tego stoisko w części najbliższej klientów pełne było okruszków, zalegających widoczną warstwą jego najniższy odcinek. W końcu najgorsze wrażenie zrobiło jedyne położone po lewej stronie od wejścia stoisko. Było niemal puste. Zalegało w nim tylko kilka kawałków produktów typu fast food. Panował tam względny porządek. Niestety brakowało wyraźnie osoby do obsługi stoiska. Jedna z klientek niecierpliwie oczekiwała na pracownika, który mógłby ją obsłużyć. Nie mogła się go jednak doczekać. Panie pracujące z drugiej strony zachowywały się tak, jakby nie zauważały tego problemu. To poważny mankament. I ten fakt również wpłynął na ostateczną ocenę lokalu, którą uważam za przeciętną.