Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Krzysztof_613

Dotycząca firmy: Auchan

Treść opinii: przed wejściem do sklepu zatrzymuje mnie "ochroniarz", (moja córcia smacznie śpi w foteliku-kołysce, która służy mi do jej transportu podczas podróży samochodem) twierdząc, że musi okleić owy fotelik, bo takie są zasady, cóż zgodziłem się , choć w pierwszej chwili poczułem się jak złodziej, wychodzę na halę, kobiety ubrane w czerwone uniformy prężnie uwijają się z robotą, to nie moje pierwsze zakupy w tym sklepie, więc mniej więcej wiem gdzie co leży, najpierw po banany dla Zuzi oraz kilka kosmetyków dla niej, chwila zamyślenia na środku alejki, cóż to muszę uskoczyć w bok, bo jakiś Pan wiezie paletę z towarem i ani przepraszam a nie czy mógłby się Pan przesunąć, spokojny i opanowany myślę co mam jeszcze kupić jednak co krok rozglądam się czy jakiś rozpędzony paleciak nie mknie w moją stronę, już wiem żona chciała jogurt naturalny, udaje się do chłodni, jogurtów co nie miara, na próżno szukanie ceny, wybieram trzy różne i idę do czytnika cen, tam chwilkę odczekuje, kilku klientów chyba tez ma problem z zlokalizowaniem właściwej ceny, po kilku minutach już wiem co ile kosztuje, wybieram jeden z jogurtów i udaje się do kasy, jednak coś mnie tknęło aby spojrzeć jeszcze raz na owy jogurt, ku mojemu zdziwieniu, data przydatności do spożycia minęła dwa dni temu,wybrałem jogurt d dobrą data, ale zachowałem ten ze złą i udałem się do kasy, kasjerka witam nie z uśmiechem i pyta o kartę skarbonka, kasuje towar a ja nagle przerywam jej prace i tłumaczę, że chce jeden jogurt a ten drugi przyniosłem , bo jest przeterminowany, zdziwiona kasjerka dzwoni po kogoś interkomem, zaraz obok mnie pojawia się pracownik i ku mojemu zdziwieniu ochroniarz, Pani tłumaczy, że to rzadki przypadek z tym jogurtem, bardzo mnie przeprasza informuje, że powiadomi o tym kierownika działu, ochroniarz patrzy na mnie jakbym miał zaraz coś ukraść (dziwne uczucie, to już chyba takie nazwijmy to "zboczenie zawodowe"). po całej tej sytuacji wiem jedno, będę w tym sklepie omijał regał z nabiałem szerokim łukiem nabiałem, Panów ochroniarzy także