Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Auchan
Treść opinii: Dzień 25 listopada, imieniny Katarzyny, czyli mojej siostry. Wracając z pracy postanowiłem więc zajechać do hipermarketu Auchan w Białymstoku, ul. Produkcyjna 84 aby kupić jej kwiat, najlepiej doniczkowy do nowego domu jej i jej męża, kwiatów bowiem jeszcze nie mają. Parking miał dość dużo wolnych miejsc, zaparkowałem blisko wejścia. Wewnątrz dużo ozdób świątecznych, a to dopiero listopad. Jeden dział sali sprzedaży poświęcony tylko nadchodzącym świętom, ale ja zainteresowany kwiatami udałem się w ich kierunku. Asortyment nie oszałamiający, ale było z czego wybierać. Kwiaty od dużych, ok. 1,5 m wysokości, co bardzo małych, w cenach od 40 zł za duże, do 5 zł za małe. Znalazłem bardzo ładny kwiat, wysokości około 35 cm, podobny do krzaczka, kwiaty podobne do kwiatów róży. Cena bardzo atrakcyjna – 8,99 widniało na tabliczce pod kwiatem. Po dokonaniu jeszcze innych zakupów udałem się do kasy. Tam jednak czekała mnie niespodzianka. Kwiat nie kosztował 8,99 ale 24,99. Zdziwiony zapytałem kasjera jak to możliwe, widziałem przecież cenę. Usłyszałem, że musiałem spojrzeć na inną cenę, a nie tą dotyczącą tego kwiatu. Przekonany byłem, że mam rację, ale biorąc pod uwagę, że kwiat bardzo mi się spodobał, byłem skłonny przyjąć wyższą cenę, taką też zapłaciłem. Po dzisiejszej przygodnie zacznę bardziej kontrolować ceny na półce i przy kasie. Nie wykluczam, że jutro specjalnie odwiedzę ten market, aby utwierdzić się w przekonaniu, że widziałem poprawną cenę.