Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Przejeżdżałam obok, więc postanowiłam wejść. Problemu z parkowaniem nie miałam, gdyż parking jest dość spory, ale i samochodów jest duża ilość. Przez szybę zauważyłam 4 otwarte kasy, więc to mnie bardzo zachęciło do zakupów. Po minięciu drzwi, jest bramka z miejscem na koszyki, których nie ma. Wszyskie stoją przy kasach. Stwierdziłam, że nie będę robić ogromnych zakupów, więc go tak na prawdę nie potrzebuję. Kierunek zakupów jest tak ułożony, iż MUSZĘ przejść obok napoi, olei, mąki stojących na paletach. Niektóre porozrywane, ale ogólnie dramatu nie ma. Gdy doszłam do chłodni zauważyłam tłumki ludzi robiących ogromne zakupu. Szybko wybrałam danonki i skierowałam się do kasy. Była tylko czynna już jedna i powstała tam dyskusja. Kasjerka zadzwoniła po pomoc. NIkt nie przyszedł. Odwróciłam się szukając kogokolwiek z persolelu. Przy lodówkach stała 1 osoba i układała towar. Chciałam zostawić towar i wyjść. Bramki przy kasach niestey to uniemożliwiają. Kasjerka zadzwoniła ponownie. Wówczas kolejna kasa została otwarta. Zostałam w niej obsłużona i wychodząc widziałam jak przy poprzedniej kasie nadal trwa jakaś wymiana zdań, do której włączył się ochroniarz. Podsumowanie: Nie było tak źle