Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: W końcu wymarzone mieszkanko pomalowane, meble ustawione i nadszedł czas, aby kupić sprzęt AGD. Wybieram się więc do salonu EURO AGD w Szczawnie Zdroju nie przeczuwając zupełnie tego co mnie spotka. Sklep duży, przestronny „przyklejony” do jednego z hipermarketów – normalnie kusi , żeby wejść. Wewnątrz na pierwszy rzut oka mnóstwo towaru –niech żyje złudzenie optyczne. Chwilę później rozpoczyna się „safari zakupowe”. Pierwszym celem okazują się sprzedawcy, którzy nagle mają milion rozmów telefonicznych i sprzętu do układania. W końcu udaje się jednego z nich odkleić od telefonu i poprosić do regału. Okazuje się, że wybranego przeze mnie sprzętu nie ma na magazynie i nie wiadomo czy będzie w ogóle dostępny . Pytam, więc uprzejmie Pana dlaczego nie ma na tej nieszczęsnej pralce kartki, że to ostatnia sztuka. On stwierdza, że jest dużo takich artykułów i jakby takie kartki wyglądały. Spokojnie to tylko człowiek- głęboki oddech i szukamy dalej. W końcu znajduję pralkę która odpowiada chociaż w części moim wymogom i jest na magazynie hurra Kilka dni później nieszczęsny sprzęt dociera do mnie do domu. Radość nie trwa długo. Dozownik detergentów ( popularna szufladka ) nie zamyka się. Dzwonię więc do salonu, że mam reklamację i opisuję jak sprawa wygląda. Pan na to, żebym przyjechała z tą szufladką do Szczawna ( dobrze , że nie z całą pralką). Pralka mi bardzo potrzebna więc jadę z tym nieszczęsnym elementem do sklepu ( a mieszkam sobie w Świebodzicach). Na początek w salonie muszę poczekać aż znajdzie się kierownik, bo on zajmuje się takimi sprawami. W końcu doczekuję się i nie wierzę własnym oczom. Pan wyciąga szufladkę z modelu najbardziej do mojego podobnego i stwierdza, że powinno pasować. Natomiast ta uszkodzona zostaje wciśnięta w miejsce tej, którą ja otrzymałam. I co z tego że sklep duży , ładny – skoro niektóre artykuły z asortymentu nie są uchwytne. I co z tego, że dużo sprzedawców – skoro ciężko doprosić się u niektórych z nich o fachową pomoc. I co z tego, że sprzedawcy idealnie umieją „wcisnąć” „artykuły niezbędne do funkcjonowania sprzętu” – kiedy często traktują klienta jak zło konieczne . Sklep nie zbyt przyjazny dla ludzi ceniących swój czas i pieniądze.