Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: CARRY
Treść opinii: Wystawa na witrynach sklepowych wygląda tak, jakby sklep miałby być zamknięty. Po wejściu do środka zauważyłam kilku klientów. Jedna ekspedientka stała przy kasie, a druga rozmawiała z koleżanką ( też pracującą w tym sklepie?). Obejrzałam ubrania. Zainteresowałam się bluzką, która wisiała na wieszaku ponad moją głową. Poprosiłam sprzedawczynię nadal rozmawiającą, czy może mi pomóc. Zdjęła mi bluzkę. Koleżanka, z którą rozmawiała zaczęła mi pokazywać ten sam fason, ale w innych kolorach. Był problem z wyborem rozmiarów. Wybrałam fioletową M i poszłam do cąłkiem przyjemnej przymierzalni. Bluzka była dobra, ale miała zaciągniętą nitkę. Wróciłam z tą bluzką. Stając na palcach, powiesiłam ją na wieszak. Żadnego zainteresowania personelu. Powiedziałam do widzenia i wyszłam Odpowiedziały mi. Sklep czysty. Trzeba dużo szukać, gdyż niektóre ubrania są pochowane gdzieś w kątach na półkach.