Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Szpital Rejonowy w Zabrzu
Treść opinii: Dziś wraz z bratem wybrałem się do poradni ortopedycznej. Poradnia znajduje się w Szpitalu Rejonowym w Zabrzu. Chodziło o ostania wizytę i ściągnięcie gipsu. Do szpitala przyjechaliśmy już przed godzina 9 rano. Lekarz przyjmuje od godziny 8.30. Wpierw rejestracja i oczekiwanie na wywołanie. Było już około 10 osób zapisanych przed nami. Czas mijał a nas nie wywoływano. Minęło 1,5 godziny i nic. Nagle nie wywoływano nikogo przez około godzinę. Jak się okazało lekarz sobie wyszedł na kawę. W tym czasie nagromadziło się dużo pacjentów. Dopiero, gdy wrócił coś się ruszyło i wywołano brata. Po chwili wyszedł ze skierowaniem na prześwietlenie nogi. Udaliśmy się wiec do kolejnej części szpitala na prześwietlenie. Tutaj na szczęście kolejki nie było. Szybko zdjęcie i powrót do poradni. Brat miał wejść bez kolejki, lecz gdy wszedł został wyproszony. Po paru minutach poproszono go znów. Gdy wyszedł musiał iść do rejestracji by wypisać zwolnienie lekarskie. Robi to już trzeci raz, gdyż nie dostał na dłużej niż 2 tygodnie. W rejestracji problemy, pani żąda umowy o pracę. Bez niej nie może, jak twierdzi wypisać zwolnienia. Zastanawiam, na co komu zwolnienie, gdyby nawet nie pracował. Poprzednim razem wypisała bez umowy. Teraz po ostrej wymianie zdań, zgodziła się, jakby z łaski na uciechę. Gdy jeszcze stałem z bratem w kolejce, przed nami jakaś pacjentka urządzała sobie pogawędkę z paniami z rejestracji. Pogawędki w pracy, a ludzie czekają. Gdy wypisała opuściliśmy poradnie. Podsumowując, straciłem ponad 3 godziny czasu, żeby zdjęli gips i dali zwolnienie. Wizyta była ustalona na termin. Lekarz ignoruje pacjentów i wychodzi sobie na kawę. Pani w rejestracji nieuprzejma. Jedynie, co do wyglądu nie mam zastrzeżeń, placówka była czysta, ale to zdecydowanie za mało.