Opinia użytkownika: basieńka
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: & listopada 2009 bylam na zakupacg w sklepie POLO. Byla to sobota.W tym sklepie mieso i wędliny sprzedawane sa na stoisku obslugiwanym przez sprzedawczynie stoiska mięsnego. Przede mna były 4 osoby,stanęłam na koncu kojeki.Za ladą byłydwie panie obslugujące stoisko. Jedna z pań cos uklada la, a druga obslugiwala klientkę.Po obsłużeniu klientki, obie panie sprzedające podeszly do grila elektrycznego, w ktorym piekły sie kurczaki, i obie pomalutku zaczely zdejmowac te kurczaki.W tym czasie nikt na stoisku nie obsługiwał, po około 3 minutach kolejka powiększyła sie o kolejnych klientów, i w dalszym ciągu nikt nie obsługiwał.Jedna z klientek stojących w kolejce glośno i bardzo grzecznie zapytała czy na tym stoisku ktoś obsługuje, otrzymałaodpowiedź od sprzedaewczyni ,że przecież jest obsługa. Ktos inny z kolejki powiedział , że jest róznica pomiędzy tym że ktoś obsługuje i jest obsługa. W tym momencie za ladę weszła pani w firmowym polarze z POLO, z worka ze ścinkami wzięła sobie garść wędlin i jedząć je podeszła do sprzedawczyń i chwilę rozmawiała z nimi, a na klientów żadna ze sprzedawczyn nie zwracała uwagi..Wyglądało to bardzo nieestetycznie i niehigienicznie.Wtrdy troiche zdenerwowanyklient zapytał gdzie znajdzie kierownika sklepu, niestety nie doczekał sie odpowiedzi.Wtedy po około 5 minutach dwie panie zaczęly obsługiwć, robiły to bardzo pomału, widac było,że specjalnie spowalniają swoje ruchy.A kolejka ustawiła sie wtym czasie około 20 osób.