Opinia użytkownika: Jarosław_163
Dotycząca firmy: Open Finance
Treść opinii: Spotkanie z przedstawicielem firmy zajmującej się doradztwem dotyczącym oszczędności, pakietów inwestycyjnych itp. Zarejestrowałem się poprzez Internet celem osiągnięcia pewnych porad dotyczących określonych funduszy emerytalnych oraz zapytaniem w co mogę zainwestować swoje pieniądze. Bardzo niemile zaskoczyłem się czasem oczekiwania na moje zlecenie. Przedstawiciel firmy odezwał się do mnie telefonicznie, cała obserwacja polegała na prowadzeniu rozmowy telefonicznej. Okazało się, że nie mógł skontaktować się ze mną wcześniej, ponieważ nie odpowiadałem na telefony, co było kłamstwem - posiadam telefon, który notuje połączenia nieodebrane. Zresztą w dzisiejszych czasach, to nie jest nowością. Owy przedstawiciel zapytał się mnie w jakim celem złożyłem kwestionariusz, odpowiedziałem, że chciałem dowiedzieć się czegoś o funduszu emerytalnym oraz o inwestycjach, w co warto inwestować. Zaznaczając, że ma być to inwestycja krótkookresowa, jeżeli chodzi o inwestycję na giełdzie. Otrzymałem szereg informacji, które mną wstrząsnęły. Już telefonicznie bez analizy mojej sytuacji majątkowej doradca odpowiedział, że najlepsza jest branża IT. Jestem pasjonatem, który nie gra aczkolwiek analizuje indeksy giełdowe i przede wszystkim uwarunkowania socjoekonomiczne i doskonale wiem, że inwestycja krótkoterminowa w danym okresie nie jest dobrym rozwiązaniem. Wykresy pokazują w jaki sposób zachowują się przedstawiciele branży IT i jest to "spacer" po równi pochyłej w dół. Oczywiście w perspektywie długoterminowej takie rozwiązanie miałoby sens, ale nie na kilka miesięcy, kiedy kryzys ekonomiczny jeszcze nie zelżał. Już na samym wstępie wytrawny klient mógł czuć się bardzo mocno niezadowolony. Zadałem pytanie jaki jest najlepszy fundusz inwestycyjny, to doradca odpowiedział mi, że ma parę na myśli, ale musi się spotkać. To podejście było już o wiele lepsze, niż za pierwszym razem, ponieważ nie można było popełnić szybko gafy. Jednakże zaraz później dodał, że ma swojego faworyta. Doradca zajmujący się finansami, nie może wyciągać wniosków hipotetycznych i na samym wstępnie nastawiać klienta pozytywnie, lub negatywnie do firm, lecz przeprowadzić sztywną kalkulację ekonomiczną. Postanowiłem ze zwykłej ciekawości sprawdzić jak taka kalkulacja wygląda. Nie chciałem płacić, więc zasięgnąłem informacji moich znajomych. Okazało się, że kalkulację bardzo często przedstawiają młodzi ludzie, którzy nie mają do czynienia z prawdziwą analizą. O zdanie zapytałem znajomego bankowca, który swojego czasu korzystał z usługi takiego doradcy. Kalkulacje ekonomiczne powinny uwzględniać zarobki, możliwości finansowe, ale oprócz tego pakiet informacji dotyczących zmieniających się sytuacji gospodarczej, czyli otoczenia makroekonomicznego. Wcześniej udało mi się dowiedzieć od pana przez telefon stosując pytanie kontrolne (udając człowieka zorientowanego i pewnego swojego zdania),że wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest teraz zaciąganie kredytu w frankach prawda? Odpowiedział, że owszem, co jest kompletną bzdurą, ponieważ kredyty frankowe okazały się dla wielu klientów ostatnimi czasy "męką", ich spłaty wzrosły średnio o 1/5. Najbardziej pożądane są kredyty w stabilnym euro, lub w złotówkach, a najlepiej zrezygnować z kredytu przez jakiś czas. wydaje się, że po drugiej stronie telefonu zaczynał pracę bardzo młody człowiek, nie posiadający wiedzy mikroekonomicznej i makroekonomicznej. Nie powinien udzielać również informacji w takim natężeniu i z takim ładunkiem emocjonalnym, który zdradzał sam w sobie jego niekompetencję. Bardzo mocno wyczuwalna była chęć zatrzymania klienta, a nie chęć faktycznej pomocy w decyzjach finansowych. Zysk musi iść w parze z dobrą obsługą, a Open Finans nie powinien pozwalać sobie na zatrudnianie takiego kogoś w swojej firmie, ponieważ kilka takich telefonów i wiele straconych klientów oraz odpowiednio kształtowana opinia. Zaczerpnięta wiedza doradcy nie była zadowalająca nawet na najniższym poziomie. Z racji prowadzonej rozmowy telefonicznej więcej informacji zdobyć się nie udało. Z opinii znajomych udało się dowiedzieć, że przedstawiciele tej firmy mają problem z kontaktem międzyludzkim. Jeżeli posiadają wiedzę w rozmowie wykazują się dużą dozą ignorancji oraz ukazują swoją wyższość. Zasada pracuję, więc służę nie funkcjonuje. Potrzeba szeregu szkoleń takich ludzi.