Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Bricomarche
Treść opinii: Ogromna kolejka przy kasie, zepsuty mikrofon u pani, która wzywa pracowników, długie oczekiwanie na pomoc i nerwowi klienci. Tak byłoi w Bricomarche w Iławie 10 listopada. Przez 10 minut szukałem kogokolwiek, żeby zapytać o daszki do montażu nad drzwiami, ale niestety daremnie i w końcu z tego zrezygnowałem. Kupiłem kilka innych rzeczy i naczekałem się 10 minut przy kasie. Kasjerka po kilka razy wpisywała kody i myliła się, miała zepsuty mikrofon, więc 2 pracowników z różnych działów stało przy kasie i sprzeczało się kto wypisał kartkę z kodem. Do tego klienci podchodzili do kasy i pytali o podejście pracowników. Czynna tylko jedna kasa, i wszystko w takim bałaganie. Ja zakupiłem żarówki, i na szczęście dokładnie je obejrzałem, bo żarówka oszczędnościowa i droga a wyglądała jak używana. Poprosiłem panią z obsługi o sprawdzenie żarówki, i oczywiście tutaj też się trochę naczekałem, bo przy wydawaniu faktur na stanowisku obsługi klienta też była kolejka. Nie byłem jedynym niezadowolonym klientem, bo takich jak ja było wielu. Szkoda, że taka kiepska jest w tym sklepie organizacja pracy, a klient narażony na brak pomocy i długie oczekiwanie za to, że zostawia tam swoje pieniądze.