Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Szkoła Podstawowa nr 56 w Łodzi
Treść opinii: Szkoła osiedlowa. W kazdym poziomie oprócz klas 1-2 po 3 kalsy liczące około 22-25 uczniów. Dyrektorem jest były nauczyciel wf-u wobec tego ma świara na punkcie wf-u. W szkole na widok publiczny zostały wystawione witryny ( jak sądze kuoione za pieniadze z komitetu rodzicielskiego bo przeciez nie za pieniadze dyrektora czy z kuratorium) W szkoel są toalety z zimną woda, dodam ze w toalewtach śmierdzi - sedesy chyba nie były wymieniane z 30 lat. Brak organizacji przy szatni. Uczniowie, którzy przychodza do szkły na 2 i 3 laekcje czekaja w przedsionku lub na dworze na dzwonek na przerwę- dopiero wtedy jest otwiertana szatnia. starsi uczniowe biewgiem ezucaja sie do drzwi szatni tratujac "maluchy"- brak reacji pań wożnych i nauczycieli dyżurujących. Scenka z piątku: Wielki dzieciak nie wiem z której klasy w kazdym razie wielki biegnie i popycha dziacko z pierwszej klasy to upada na podloge i uderza twarza w parkiet ani sprzataczka ani nauczycielka nie zareagowął, nie pospieszyla dziacku z pomocą. Niski poziom nauczania w niektórych klasach młodszych. Jedna a nauczycielek notorycznie myli sie na lekcji, sprawdzianach i pracach domowych dzieci. Zle sprawdza dzieciom sprawdziany , prace domowe. Robi kardynalne błędy na tablicy Do szkoły chodzi córka mojej znajomej . Wiem ,że w zeszłym roku ta dziewczynka został zostawiona przez wychowawce w autokazre z kierowcą. Było to podczas zieolnej szkoły. dziecko zostało bo wg nauczycielki nie mialo odpowiednich butów na wyprawe w góry (Dolina Kościleiska) - a wcześniej dzieci nie maiły zapowiedziane gdzie wychodza i jak maja sie ubrać. Mało tego nauczycielka nie zadała sobie trudu aby sprawdzić w czym dzieci wychodzą. Sprawdzal następnego dnie po owym incydencie. Matka napaisla skargę do dyrektora , który ja zbył i stwierdził ,że to wina dziecka. Ta sama osoba w tym roku szkolnym , usiłuje sie zemścić na dziecku za skarge matki - szczescie że mała jest dobra. Nauczycielka jest arogancka w stosunku do dzieci - normalne słownictwo "Zamknij się", notorycznie przedłuża lekcje na przerwę śniadaniową. Wrzeszczy na dzieci. Co do pozostlaych nauczycieli? Są różni . Jak to nauczyciele wymagający i niewymagający. Wielu z nich myśli ,że wolno im wszytsko , wpisują uwagi za najdrobniejsze przewinienie. Co do kompetencji ,niektórych z nich mam wątpliwości ,że są dobrze przygotowani do zawodu, a juz na pewno w wiekszości nie czuja tego co robią.