Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Klaudia_42

Dotycząca firmy: Terranova

Treść opinii: Terranova to sklep, gdzie o każdej porze roku są promocje. Zawsze znajdziemy tam mnóstwo ludzi i prawie zawsze te same ubrania, nieprzerwanie od kilku sezonów. Mimo wszystko sklep cieszy się ogromnym zainteresowaniem i mnie samej zdarza się tam wpadać. To była jedna z typowych wizyt. Niestety. Jedna z tych, kiedy nie wyszłam usatysfakcjonowana. Na wstępie powitał mnie stolik obłożony dżinsami. Promocja. O ile z przodu pierwszy rząd jest najczęściej ułożony, o tyle ten z tyłu, ten od strony lady, już nie. Dalej bywa różnie. Najczęściej spotykamy mnóstwo ekspedientek, które umilają sobie jakże nudnie obowiązki pikantnymi rozmowami. Ekspozycje pewnych działów w Terranovie są ciągle zmieniane, kiedykolwiek bym nie weszła… Na pierwszym piętrze mnóstwo ludzi przebierających ciuchy w wielkich skrzyniach w nadziei na znalezienie jakiejś perełki. Również wpadam w ten trans i przeszukuję góry bluzek, ale w momencie, gdy natrafiam na tę, którą mierzyłam przed rokiem, uświadamiam sobie, ze tutaj już nic nie znajdę. Zmieniam rejon obserwacji i podchodzę do wieszaków, ale pierw muszę przecisnąć się przez kilka kolejnych ekspedientek miło gawędzących podczas pracy. Znajduję kilka interesujących ubrań i śpieszę do przymierzalni. Przed przymierzalnią liczenie ubrań – najpierw sama, później ekspedientka. Tutaj – dzięki doświadczeniu – mam ograniczone zaufanie do zdolności matematycznych tej pani. Nieraz zdarzyło się – czy to mnie osobiście, czy to widzieć u innego nieszczęśnika, jak ekspedientka pomyliła się przy liczeniu i padały subtelne oskarżenia pod adresem klienta, ze jest złodziejem. Na szczęście tym razem wszystko było ok., gorzej z ubraniami, bo okazały się z tej serii, gdzie krawcowa krzywo je zszyła. Przed wyjściem przymierzalni spoglądam na zegarek i widzę, że już późno, muszę się śpieszyć. Do ekspedientki-przeliczaczki zwracam się z pytaniem, czy mogę to tu zostawić – w końcu widzę obok stertę ubrań do odwieszenia, więc co za różnica, czy zostawię swoje, ale chciałam być kulturalna, więc zapytałam. Kobieta oschle odparła, że mam to odwiesić. Podsumowanie: Marna obsługa, kiepska odzież. Staram się już unikać.