Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: ARTIMED

Treść opinii: Zapisałam się do tej przychodni po przeprowadzce z Lublina. Wydawało mi się, że jako prywatna przychodnia, powinna to być placówka na poziomie. Miałam z nią jednak już kilka przykrych sytuacji. Ostatnia z nich sprawiła, że postanowiłam podzielić się swoją opinią. W dniu 2.11.2009 od godziny 12.00 czekałam w kolejce do lekarza ortopedy, który przyjmować pacjentów zaczyna od godz. 15. Tłumy tam zawsze są ogromne, dlatego czekałam aż tyle czasu. Nie ma wyznaczonych godzin przyjęć pacjentów, decyduje kolejność przyjścia. Poszłam do rejestracji zapytać, czy mam u nich zostawić skierowanie, czy też dać je lekarzowi do gabinetu. Pani w rejestracji powiedziała, żeby wziąć do gabinetu, bo karta już tam jest i lekarz dołączy. Około 14 poszłam zapytać jeszcze raz o kartę, bo przychodzili pacjenci z kartami i im mówiono, że karty odbiera się osobiście i z nimi wchodzi do gabinetu. Kiedy już doczekałam się na lekarza i swoją kolejkę, weszłam do gabinetu i zostałam z niego wyproszona przez lekarza, bo... nie było karty w gabinecie. Musiałam wyjść, moja kolejka minęła, a ja znów pobiegłam 2 pietra niżej do rejestracji. Pani upierała się, że karta jest w gabinecie, po czym przyszła druga pani i zaczęły szukać karty razem. Znalazły ją i obwieściły mi, że nie wydadzą mi jej jeśli nie dam skierowania, które zostawiłam pod gabinetem dwa piętra wyżej. Znów pobiegłam na górę, wzięłam skierowanie i pobiegłam na dół, dopiero otrzymałam kartę. Tych pań wcale nie obchodziło, że poprzednio pytałam 2 razy o skierowanie i kartę. Jestem bardzo niemile zaskoczona poziomem obsługi tej placówki. Wielu niemiłych rzeczy dowiedziałam się też od innych pacjentów czekających w kolejce. Tego samego dnia pani czekającej ze mną zgubiono kartę i po 4 godzinach czekania lekarz ją również wyprosił z gabinetu. Musiała dalej czekać na kartę zastępczą i liczyć na dobrą wolę innych - czy ją przepuszczą w kolejce czy musi czekać na sam koniec. Przychodnię oceniam źle i nie polecam.