Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Savia

Treść opinii: Udałam się w raz ze swoim kolegom na zakupy, ze wcześniejszym wskazaniem sklepu Savia. Wjeżdżamy samochodem do podziemnego parkingu, co nie jest łatwe ponieważ brama jest bardzo wąska, a sam wjazd bardzo stromy. Zakupy przebiegają według planu, prawie wszystko udaje się kupić za wyjątkiem plastikowych kubeczków, ponieważ oferta naczyń jednorazowych jest bardzo skromna. Po uregulowaniu należności przy kasie udaję się do punktu obsługi klienta który jest połączony z działem alkoholowym i jednocześnie z tzw. kasą ekspresową. Nie ma tam żadnego pracownika, który po kilku minutach zjawia się na stanowisku. W tym czasie utworzyła się już kilkuosobowa kolejka. Ustawiam się w niej a gdy przychodzi moja kolej proszę sprzedawcę o wystawienie faktury. Ten bezradnie patrzy na mnie i na kolejkę, ale po moim stwierdzeniu że faktura jest mi potrzebna już i nie mogę po nią przyjść później , przystępuje do jej wystawienia. Oczywiście z kolejki słychać głosy nie zadowolenia a ja jako ,,winowajca,, nie czuję się wcale komfortowo. Gdy już faktura zostaje wydrukowana okazuje się że zawiera ona istotne błędy w danych nabywcy. Zmuszona jestem prosić o jej poprawę. Nie jest to takie łatwe do zrobienia. Pani mnie obsługująca nie może sama jej poprawić. Prosi o pomoc w obsłudze czekających klientów drugiego pracownika, a sama wzywa najprawdopodobniej kogoś z biura. Pani która z niego przychodzi stwierdza że teraz wszystkie pozycje z paragonu musi wprowadzić ręcznie (?) i jeżeli chcemy tę fakturę dziś to prosi nas o poczekanie około 20 minut. No trudno, nie mamy wyjścia. Dokument jest potrzebny i musimy chcąc nie chcąc czekać. Wystawienie faktury, wydawało by się ze takie proste i nie skomplikowane przedłużyło nam zakupy o blisko 30 minut. Do samego pracownika nie można mieć raczej pretensji. Jako sam jeden obsługiwał spore stoisko, dodatkowo z funkcją obsługi klienta. Zniecierpliwione osoby w kolejce najprawdopodobniej spowodowały jego pomyłkę przy wpisywaniu danych. Z drugiej strony mógł wcześniej poprosić o pomoc nie czekając do powstania dużego zamieszania i nerwów.