Opinia użytkownika: Brydzia
Dotycząca firmy: Smyk
Treść opinii: Dziś miałam okazję ponownie odwiedzić sklep Smyk, tym razem w innym centrum handlowym, ale niestety odczucia nie uległy zmianie. Potrzebowałam kupić swojemu dziecku budzik, oczywiście na całym sklepie nie widziałam żadnej osoby z obsługi. Jedyna Pani, którą zauważyłam, stała na kasie. Spytałam, czy w ogóle dostanę w tym sklepie budzik, bo nie miałam czasu na przeszukiwanie sklepu, w poszukiwaniu czegoś czego może tam nie być. Sprzedawczyni nie wiedziała i kazała mi iść szukać na artykuły papiernicze. Poszłam i szukałam, dział papierniczy był lekko zdemolowany, jakby tajfun przeleciał. W końcu znalazłam budzik, którego potrzebowałam. Podeszłam do kasy, postałam w długiej kolejce. Gdy przyszła kolej na mnie, Pani spytała "ooo, znalazła Pani??" Ręce mi opadły. Smyk schodzi na psy. naprawdę. Kiedyś obsługa klienta w tej sieci była na najwyższym poziomie, można było pracowników stawiać za wzór wszystkim innym sklepom. Ale tera?? Katastrofa.