Opinia użytkownika: Mateusz_236
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Udałem się do sklepu spożywczego z chęcią zrobienia podstawowych zakupów (pieczywo, „smarowidło”, napój) . Po wejściu do sklepu zwróciłem uwagę na osobny dział z alkoholami przy drzwiach wejściowych i stoiskiem z totalizatorem sportowym, gdzie do wygrania było 10 000 000 zł . Po przejściu przez „barierkę” , podniosłem koszyk i udałem się do stoiska z pieczywem gdzie moją uwagę zwrócił kosz pełen bułek (po 29groszy)które każdy mógł dotykać, żadnego zabezpieczenia wszystko bez zachowania jakiejkolwiek higieny. Zakupiłem 2 bagietki które były w specjalnej gablotce. Ten rodzaj pieczywa był bardziej zabezpieczony. Co jakiś czas przechodził koło mnie ochroniarz, który pilnował porządku w tym sklepie. Uwagę zwróciłem również na towary promocyjne tj. soki w kartoniku (jabłkowe) firmy „Fortuna” po 1,79 zł Skorzystałem z promocji i włożyłem do koszyka 2 kartoniki. Przechodząc przez sklep spodobała mi się czystość która panowała na sklepie, podłoga była czysta regały również. Cenówki były odpowiednio po ustawiane. Wszystko zgodnie ze standardami panującymi w tej sieci. Udając się w kierunku kasy zaniepokoiła mnie kolejka ludzi czekających na skasowanie towaru na 4 kasy czynna była tylko 2 moim zdaniem to za mało jak na tą porę dnia. Przy kasie ekspedientka której imienia nie udało mi się przeczytać z identyfikatora (zauważyłem tylko napis „uczę się „) zaproponowała mi promocje na wafle „grześki” bez czekolady za 69 groszy. Skusiła mnie ta promocja i przekonywujący głos kasjerki zakupiłem 2 wafelki. Za całoś zapłaciłem kartą płatniczą. Ekspedientka zaproponowała mi również udział w konkursie i wręczyła mi kupon ale wyrzuciłem go do kosza wychodząc ze sklepu . Nie mam szczęścia do tego typu gier. Ogólna ocena sklepu pozytywna.